Wpadka Katarzyny Zawadzkiej na czerwonym dywanie. Odsłoniła za dużo
06.03.2024 | aktual.: 06.03.2024 15:06
Aktorka pojawiła się na oficjalnej premierze filmu "Biała odwaga" Marcina Koszałki. Choć Katarzyna Zawadzka wyglądała olśniewająco, nieopatrznie pokazała coś, czego z pewnością nie chciała odsłonić.
Katarzyna Zawadzka debiutowała na ekranie w 2003 r. w filmie Radosława Piwowarskiego "Królowa chmur", ale to dzięki "W imieniu diabła" Barbary Sass zrobiło się o niej głośno. Aktorka wcieliła się w zbuntowaną zakonnicę, za co otrzymała nagrodę za debiut na 36. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Jednak widzom Zawadzka zapadła w pamięć rolą w "Chce się żyć" Macieja Pieprzycy, gdzie partnerowała swojemu koledze ze studiów, Dawidowi Ogrodnikowi. Szeroką popularność zapewniły jej kreacje w "Prawie Agaty", "Listach do M." oraz "Bad Boyu" Patryka Vegi.
40-latka uchodzi za stylową gwiazdę. Jej kreacje na wydarzeniach branżowych zawsze spotykają się z zainteresowaniem mediów. Tak stało się i tym razem, jednak doszło do małej wpadki.
Przykuwała spojrzenia
Aktorka była jedną z zaproszonych osób na premierze najnowszego filmu Marcina Koszałki "Biała odwaga", poruszającego kontrowersyjny temat kolaboracji części górali z Niemcami w czasach II wojny światowej.
Jak pisał w recenzji Kamil Dachnij: "'Biała odwaga' w głównej mierze unaocznia nam, jak ludzkie wybory potrafią kształtować historię. Jednych pchają w stronę Goralenvolk, innych zmieniają w kurierów tatrzańskich. Szczęśliwie dla siebie Koszałka i scenarzysta Łukasz M. Maciejewski zadbali o to, by ich film był na tyle uczciwy, na ile jest to możliwe. Stąd nie uświadczymy rażących manipulacji, prostego wskazywania palcem na zdrajców".
Na czerwony dywan Katarzyna Zawadzka wkroczyła w jeszcze bardziej czerwonym płaszczu z głębokim dekoltem i do samych kostek. Po chwili jednak zrzuciła okrycie wierzchnie, by zaprezentować się w jeszcze bardziej zmysłowym wydaniu.
Dama w czerni
Zawadzka na premierze zjawiła się w opływowej, czarnej sukience na cienkich ramiączkach. Suknia pięknie podkreślała kształty aktorki, eksponując dekolt i odsłonięte plecy. Całość stylizacji uzupełniała biała kopertówka i biżuteria w kolorze złota. Widać było, że Katarzyna Zawadzka w tej stylizacji czuła się niezwykle kobieco.
Wpadka na ściance
Niestety gdy aktorka stanęła tyłem, by zaprezentować imponujące wycięcie sukienki, fotoreporterzy dostrzegli też kawałek bielizny Zawadzkiej. Ponieważ majtki były w jasnym odcieniu, bardzo rzucały się w oczy w kontrze do czarnej sukienki.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: