Feminizm w wydaniu hollywoodzkim nie przekonuje *Natalie Portman.*
Aktorka twierdzi, że historie o wrażliwych i słabych kobietach nie powinny być pomijane.
- Hollywood szerzy błędne przekonanie, że w fabule "feministycznej" kobieta musi skopać wszystkim tyłki i na końcu wygrać - tłumaczy Portman. - To nie jest podejście prokobiece. To podejście w stylu macho. Filmy o kobietach słabych i wrażliwych też mogą być feministyczne, jeśli ukazują postaci z krwi i kości, z którymi możemy się identyfikować.
Od 8 listopada polscy widzowie będą mogli podziwiać Natalie Portman w filmie "Thor: Mroczny świat".