Wyprowadza się z USA po wygranej Trumpa. "To będzie przerażające miejsce"
Eva Longoria ujawniła w wywiadzie dla magazynu "Marie Claire", że wraz z mężem José Bastónem i sześcioletnim synem Santiago opuściła Stany Zjednoczone, które określiła jako "dystopijne", i obecnie mieszka w Meksyku i Hiszpanii.
Eva Longoria, aktorka znana z serialu "Gotowe na wszystko", przyznała, że rozdział amerykański jest już zakończony w jej życiu. Wraz z mężem, meksykańskim producentem José Bastónem, pracuje nad miniserialem CNN "Searching for Spain", kontynuacją ubiegłorocznego "Searching for Mexico".
W rozmowie z "Marie Claire" Longoria wyraziła obawy dotyczące przyszłości Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza w kontekście wygranej Donalda Trumpa w wyborach w 2024 roku. "Jeśli dotrzyma swoich obietnic, to będzie przerażające miejsce" – ostrzegła aktorka, która aktywnie wspierała kampanię Kamali Harris.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany
Longoria podkreśliła, że nie chce już mieszkać w Los Angeles, ponieważ miasto bardzo się zmieniało. "Mam szczęście, że mogę uciec i zamieszkać gdzie indziej. Większość Amerykanów nie ma takiego luksusu. Utkną w tym dystopijnym kraju, a mój niepokój i smutek jest dla nich" – wyznała.
Okrągłe urodziny i plany na przyszłość
Longoria udzieliła wywiadu wspólnie ze swoim przyjacielem, Georgem Clooneyem, znanym aktorem i aktywistą politycznym. Gwiazdor nie mógł nachwalić się Evy. "Talent nie wystarcza w tym biznesie. Potrzeba ciężkiej pracy, determinacji i odwagi. Znamy niezliczone gwiazdy, które zgasły. Powód, dla którego ona wciąż jest tak istotna, to fakt, że nie przyjmuje odmowy".
Longoria, która niedawno wystąpiła w serialach "Zbrodnie po sąsiedzku" i "Land of Women" na Apple TV+, mówiła także o zbliżających się 50. urodzinach. "Dla mnie wiek to tylko liczba, ale jestem podekscytowana. Nie chcę wierzyć, że moje największe sukcesy są już za mną" – przyznała.
Aktorka odniosła się również do wyzwań, z jakimi mierzą się kobiety w branży rozrywkowej. "Przychodzę na czas, jestem przygotowana. Nasza branża słynie z tego, że mężczyźni po porażkach wciąż awansują. To wspaniałe, ale ja nie dostaję drugiej szansy. Dla mnie najlepszą pozycją jest bycie niedocenianą, bo wtedy zawsze mogę przewyższyć oczekiwania" – stwierdziła.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalu z "Konklawe", omawiamy porażających "Łowców skór" na Max i wyliczamy, co poszło nie tak z głośnym "Sprostowaniem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: