Xawery Żuławski opowiada o trudnej relacji z ojcem. "Dzieci nigdy go nie interesowały"

Film "Mowa ptaków" wzbudził niemałe kontrowersje, jeszcze przed swoją premierą. Scenariusz do produkcji został oparty na relacji Xawerego Żuławskiego z Andrzejem Żuławskim. Reżyser opowiada o dzieciństwie z nieobecnym ojcem.

Xawery Żuławski opowiada o trudnej relacji z ojcem. "Dzieci nigdy go nie interesowały"
Źródło zdjęć: © East News | Mariusz Grzelak/REPORTER

O najnowszym filmie Xawerego Żuławskiego "Mowa ptaków" zrobiło się ostatnio bardzo głośno. Od dawna wiadomo było, że film ma wielkie szanse na zgarnięcie nagrody na 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Niestety liczne kontrowersje odstraszyły Komitet Organizacyjny imprezy, a dla "Mowy ptaków" zabrakło miejsca w konkursowym gronie. Dopiero po głośniej interwencji wielu celebrytów film Żuławskiego powrócił na listę nominowanych.

W wywiadzie dla "Pani" Xawery Żuławski opowiada o skomplikowanej relacji z ojcem oraz o scenariuszu do "Mowy ptaków", który został oparty na losach jego rodziny.

Reżyserię miał we krwi

Autorem scenariusz do "Mowy ptaków" jest Andrzej Żuławski – reżyser, scenarzysta, skandalista oraz ojciec Xawerego Żuławskiego, który sam przyznaje, że na początku nie chciał tworzyć filmu na podstawie twórczości taty.

– W pierwszy odruchu odpowiedziałem, że nie, bo nie chciałem wchodzić w jego buty. Nie da się odtworzyć jego stylu, jego osobowości. Nie chciałem się narażać na śmieszność. Ale potem pomyślałem, że skoro ojciec dał scenariusz Marcinowi [Wierzchosławskiemu] i mnie, to może taki był jego cichy plan.

Reżyser mówi również, że podobieństwo filmowego ojca i syna (czyli Daniela Olbrychskiego i Sebastiana Fabijańskiego)
nie jest przypadkowe. Żuławski dodaje, żeby nie traktować "Mowy ptaków" jako całkowitego odbicia wydarzeń rzeczywistych.

Obraz
© Materiały prasowe

Historię swojej rodziny poznał z książki

Ciągła praca sprawiła, że Andrzej Żuławski często był nieobecny w życiu swoich dzieci. Tęsknota za ojcem to jeden z czynników, przez który Xawery zdecydował się na pracę w świecie filmowym.

– Kiedy dorastałem, ojciec miał 40 lat i był w szczytowym momencie, kręcił dużo filmów. Obserwowałem go i zawód reżysera wydawał mi się czymś niesamowicie pasjonującym. Myślę, że mój wybór wynikał też z pogoni za nim, bo ojciec nie chciał zabierać mnie na plan, nie miałem wstępu do tego świata – przyznaje Żuławski.

Młody reżyser wspomina również swojego dziadka, żołnierza AK Mirosława Żuławskiego. Nie wie o nim wiele, gdyż w jego rodzinie nie rozmawiało się o przeszłości:

– Jeśli siadaliśmy wszyscy razem do stołu, to rozmawialiśmy o dniu dzisiejszym, a nie o tym, co było kiedyś. Ja historię rodu Żuławskich poznałem, czytając listy Juliusza Żuławskiego "Z domu". Więcej się w ten sposób dowiedziałem niż przez całe życie od ojca i dziadka.

Przyjaźń w ostatnich latach życia

Jednak trudne początki relacji z ojcem zaowocowały silną przyjaźnią pod koniec życia Andrzeja Żuławskiego. Reżyser "Diabła" zmagał się z chorobą nowotworową, która doprowadziła do jego śmierci w 2016 roku.

– Czy to była przyjaźń? Nie wiem, ja bym to nazwał dojrzałą relacją między ojcem a synem. Nareszcie przestała być wyboista, napiętnowana złością, agresją, strachem i różnymi innymi ekstremalnymi emocjami, które towarzyszyły mi w dzieciństwie. W końcu obdarzyliśmy się obopólnym szacunkiem i mogliśmy prowadzić ciekawe rozmowy – wspomina Xawery.

Więcej o relacji Andrzeja Żuławskiego z synem Xawerym, dowiemy się z filmu "Mowa ptaków", który na ekrany kin wejdzie 27 września 2019 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)