''Z dala od zgiełku'': Nierozważna i romantyczna [RECENZJA DVD]
*"Z dala od zgiełku" to filmowa wersja klasycznej powieści Thomasa Hardy'ego o tym samym tytule, która doczekała się już jednej ekranizacji pod koniec lat 60. Czy XIX-wieczna brytyjska powieść o sile miłości i namiętności jest w stanie ponownie podbić serca widzów? Okazuje się, że tak!*
Główną bohaterką produkcji jest Bathsheba Everdene, która dziedziczy po wuju gospodarstwo i postanawia sama je poprowadzić. Chce udowodnić, że także kobieta jest w stanie poradzić sobie w świecie mężczyzn. Pewna siebie, mądra i niezależna bohaterka szybko przekonuje się, że nie jest to łatwe. Zwłaszcza, gdy trzeba stawić czoła nie tylko przeciwnościom losu, ale i porywom serca.
O względy dziewczyny zaczyna zabiegać trzech zalotników, różniących się między sobą nie tylko wiekiem, wyglądem i charakterem, ale także pozycją społeczną. Bohaterka musi wybrać między Gabrielem Oakiem - poczciwym farmerem, Williamem Boldwoodem - właścicielem ziemskim oraz przystojnym Francisem Troyem - sierżantem królewskich dragonów, słynącym z hulaszczego trybu życia.
Oglądając historię z czasów wiktoriańskiej Anglii trudno nie odnieść wrażenia, że nie traci ona na aktualności. Poznajemy różne odcienie miłości i relacji międzyludzkich, w których uczucia biorą górę nad rozsądkiem. W filmie nie brakuje fatalnych zbiegów okoliczności, a los wystawia bohaterów na kolejne próby.
Siłą obrazu w reżyserii Thomasa Vinterberga jest nie tylko scenariusz o ponadczasowym romansie, ale przede wszystkim świetna obsada. Bathsheba Everdene jest rolą stworzoną dla Carey Mulligan, która jak nikt inny potrafi pokazać przed kamerami jednocześnie siłę charakteru i kobiecą delikatność. Na ekranie towarzyszą jej równie znakomici: Matthias Schoenaerts, Michael Sheen oraz Tom Sturridge.
"Z dala od zgiełku" jest pozycją, która przypadnie do gustu przede wszystkim fanom filmów kostiumowych i powieści z epoki. Innym piękny wizualnie i dobrze zagrany dramat może się w niektórych momentach trochę dłużyć. Chociaż nie brakuje w nim kilku zwrotów akcji, to za mało, by przyciągnąć uwagę widza przyzwyczajonego do widowiskowych i wysokobudżetowych sensacyjnych produkcji.
Wydanie DVD:
Wydanie DVD "Z dala od zgiełku" ukazało się nakładem Imperial CinePix. Zamieszczony na płycie film oglądać można w wersji oryginalnej z polskimi napisali lub lektorem. Imponująco prezentują się materiały bonusowe. Wśród nich nie zabrakło zwiastuna kinowego oraz galerii zdjęć z produkcji i zza kulis jej realizacji. Ale nie tylko!
Prawdziwą gratką jest jednak seria kilkuminutowych klipów nazwanych reportażami, w których twórcy, producenci i obsada odkrywa przed widzami kulisy pracy na planie:
- Bathsheba Everdene: bonus przedstawia główną protagonistkę filmu i odtwórczynię jej roli, Carey Mulligan. Z wideo możemy dowiedzieć się, jak koledzy postrzegają graną przez nią postać , ale także co ona sama myśli o niezależnej kobiecie, która próbowała iść swoją drogą w świecie zdominowanym przez mężczyzn.
- Zalotnicy: z drugiej strony zaprezentowano też trzech adoratorów Everdene, tak bardzo różniących się między sobą, a jednocześnie równie mocno zakochanych w pewnej siebie piękności.
- Adaptacja powieści "Z dala od zgiełku": kolejny bonus odnosi się do książkowego pierwowzoru autorstwa Thomasa Hardy'ego. Na ile scenariusz adaptacji jest podobny do oryginału? Jak udało się uwspółcześnić historię z czasów wiktoriańskich? Na te pytania starają się opowiedzieć twórcy jak i występujący w filmie aktorzy.
- Spojrzenie na "Z dala od zgiełku": ważną rolę w dramacie, oprócz scenografii, odegrały kostiumy i to właśnie im poświęcono jeden z reportaży. Możemy zobaczyć, jak na papierze wyglądały kreacje nie tylko głównej bohaterki, ale rónież ubrania jej wielbicieli. Projektantka tych wymyślnych strojów z epoki i makijażystka opowiedziały, jak udało im się uzyskać zamierzony efekt.
- Gabriel Oak, William Boldwood i Sierżant Troy:aż trzy oddzielne klipy poświęcono natomiast relacjom Everdene z każdym z jej zalotników. Gabriel Oak, William Boldwood i Sierżant Troy - czym różnili się od siebie, jakie były ich mocne i słabe strony, czym ujęli graną przez Muligan bohaterkę? Widzowie mają szansę znaleźć odpowiedzi nie tylko na te pytania, ale także mogą poznać bliżej aktorów wcielających się w role ekranowych dżentelmenów.
- Plenery w "Z dala od zgiełku": nie zabrakło też prezentacji plenerów, stanowiących tło ekranowej historii. Ich wybór nie był przypadkowy, dzięki czemu w wielu scenach trudno oderwać oczy od wyjątkowych widoków i malowniczych ujęć.
- Thomas Vinterberg: ostatni z bonusów ukazuje reżysera filmu. Jak pozostali członkowie ekipy oceniają filmowca i jak on sam sam podszedł do produkcji, która już wcześniej doczekała się jednej ekranizacji?
Ta imponująca liczba dodatków sprawia, że wydanie DVD "Z dala od zgiełku" jest wyjątkową pozycją dla każdego kinomana. Na duże brawa zasługuje fakt, iż każdy z materiałów specjalnych zawiera polskie napisy. A to tylko podwyższa końcową ocenę całości.