„Za niebieskimi drzwiami” : Ewa Błaszczyk zdradza kulisy powstawania filmu [WIDEO]
W piątek 4 listopada w kinach pojawił się niezwykły film. Mowa o ekranizacji bestsellera Marcina Szczygielskiego pt. „Za niebieskimi drzwiami”. W filmie znalazło się około 690 tzw. ujęć efektowych, stanowiących praktycznie połowę nakręconego materiału. Niezwykłej charakteryzacji poddano m.in. Ewę Błaszczyk, której transformacja trwała aż cztery godziny. Poznajcie szczegóły.
"Za niebieskimi drzwiami" to pierwsze, nakręcone z tak wielkim rozmachem i efektami specjalnymi przedsięwzięcie zrealizowane na naszym podwórku.
*- Podczas nagrywania niektórych scen nie musiałem udawać, że się boję, bo naprawdę było strasznie *– mówi o swojej roli jeden z młodych aktorów występujących w filmie.
- Byłam potworem. Charakteryzacja trwała cztery godziny – dodajeEwa Błaszczyk, która w pewnym momencie zamienia się w upiorną pajęczycę.
„Za niebieskimi drzwiami” ma szansę spodobać się szerokiej widowni, bo jak twierdzi krytyk filmowy Łukasz Maciejewski, „wreszcie potraktowano młodego widza poważnie”.
Oprócz porywającej historii i niezwykłej warstwy wizualnej na widzów czeka również nie byle jaka ścieżka dźwiękowa. W filmie znalazł się utwór „Nie mów nie” Dawida Kwiatkowskiego, pochodzący z albumu "Element trzeci", oraz piosenki znakomitej artystki Mary Komasy.
Jednocześnie idąc do kina widzowie będą mogli zrobić coś dobrego. Część dochodów ze sprzedaży biletów, zostanie przekazana Fundacji Ewy Błaszczyk „Akogo?”.