Zagrał rapera w hicie Netfliksa. Ma sławnych rodziców
23-letni Antoni Sztaba zagrał w hicie Netfliksa "Aniela", a wcześniej widzieliśmy go w innym polskim serialu. To syn Doroty Szelągowskiej, ale jego biologicznym ojcem nie jest, jak wielu sądzi, Adam Sztaba.
Antoni Sztaba ma 23 lata, a jego aktorska kariera zapowiada się obiecująco. Zadebiutował w musicalu, który przyniósł mu pierwsze uznanie. Wychowany w artystycznej rodzinie, od najmłodszych lat miał kontakt ze sztuką.
Jego matką jest Dorota Szelągowska, znana z telewizji i lubiana przez widzów projektantka wnętrz, a babcią ceniona pisarka Katarzyna Grochola. Choć Antoni nazywa ojcem Adama Sztabę, to muzyk jest jego ojczymem. Biologicznym ojcem Antoniego jest Paweł Hartlieb. Ale to Adam Sztaba wychował i miał duży wpływ na rozwój młodego aktora.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sławne dzieci polskich gwiazd
- Ojciec jest muzykiem, więc [muzyka] od zawsze gdzieś krążyła - opowiadał Antoni Sztaba w jednym z wywiadów. - Chodziłem do szkoły muzycznej, ale mi się nie podobało. Grałem na pianinie, ale to rzuciłem. Była też perkusja, ale na chwilę. Mam smykałkę do muzyki, tylko brakuje mi samodyscypliny, by to pociągnąć. Mam muzyczne marzenia. Keyboard stoi pod ścianą. Codziennie na niego patrzę. Ale trzeba się natrudzić, by przełożyć na nuty to, co jest w głowie. Kolejny plan na przyszłość.
Na razie jednak Antoni postawił na aktorstwo. Zaczęło się od zajęć aktorskich, na które zapisała go matka. Obecnie jest studentem w krakowskiej szkole teatralnej.
Antoni Sztaba zagrał w spektaklu "1989" w reżyserii Katarzyny Szyngiery. Wcielając się w trzy różne postacie. Spektakl opowiada o ważnych wydarzeniach z historii Polski w rytmie hip-hopu.
Na ekranie zadebiutował w produkcji "Lipowo. Zmowa milczenia". Później pojawił się w serialu HBO MAX "Przesmyk", a teraz możemy go oglądać na Netfliksie w roli młodego rapera Banana w serialu "Aniela"
Jak sam mówi, nie wypiera już tego, że jest uprzywilejowany. Jednak podkreśla, że znani rodzice nie załatwiają mu ról. - Nie chcę już się wypierać, bo miałem taki moment, kiedy myślałem, że źle zrobiłem, że to wybrałem, bo czytałem komentarze właśnie od ludzi, którym się wydaje, że wszystko mi tutaj załatwiła mama. A tak nie jest — zdradził w rozmowie z Plejadą.
Sekta i "Syreny" wśród hitów Netfliksa, mocne sceny w "I tak po prostu", genialne "Mountainhead" i wielka wojna gigantów w kinach. Co dzieje się w "Mission Impossible" i ile tam Marcina Dorocińskiego? O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: