Zagranica reaguje na atak Ziobry i prawicy na Agnieszkę Holland

We wtorek 5 września na festiwalu w Wenecji pokazano premierowo "Zieloną granicę", film Agnieszki Holland o kryzysie humanitarnym na polsko-białoruskiej granicy. Obraz wywołał entuzjastyczne reakcje recenzentów i... bezpardonowy atak polskiej prawicy.

W swoim skandalicznym wpisie prawicowy polityk porównał film polskiej reżyserki nominowanej do Oscara do nazistowskiej propagandy
W swoim skandalicznym wpisie prawicowy polityk porównał film polskiej reżyserki nominowanej do Oscara do nazistowskiej propagandy
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Basia Żelazko

"Zielona granica" dotyka wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Opowiada o psycholożce (w tej roli Maja Ostaszewska), która dołącza do grupy aktywistów pomagających uchodźcom, próbującym nielegalnie przekroczyć granicę z Polską. Jak wynika z informacji producenta, w filmie przeplatają się trzy perspektywy – uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. "'Zielona granica' jest opowieścią o ludziach postawionych w sytuacjach granicznych" - czytamy.

ZIELONA GRANICA - Zwiastun PL (Official Trailer)

- Boję się, że to, co teraz widzimy na granicy, co jest okrutnym zachowaniem i przejawem łamania międzynarodowych praw i Konstytucji, stanowi dopiero preludium do jeszcze straszniejszego okrucieństwa, na które zdecyduje się Europa - powiedziała Wirtualnej Polsce Agnieszka Holland.

O filmie polskiej reżyserki piszą najważniejsze światowe branżowe media. "The Guardian" wskazuje, że "Holland nie straciła pasji i współczucia", ukazując dramat uchodźców umierających tuż przy naszej granicy. "Variety" nazywa film "trzymającą w napięciu relacją bezduszności i zdeprawowania, gdy ci, którzy uciekają przed prześladowaniem, stają się politycznymi pionkami". "Deadline" już w nagłówku pisze o "wstrząsającej wizji".

Tymczasem polska prawica przypuściła atak na nominowaną do Oscara polską reżyserkę. "W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland…" - napisał Zbigniew Ziobro na portalu X.

W odpowiedzi na te słowa w obronę Holland wzięli widzowie, artyści, aktywiści. O sprawie pisze nawet "The Hollywood Reporter", najważniejsze medium zajmujące się filmami. "Porównanie Holland i jej najnowszego filmu do nazistów i nazistowskiej propagandy jest wyjątkowo ironiczne. Najbardziej znaną pracą reżyserki jest jej film o holokauście 'Europa, Europa' i nominowany do Oscara 'W ciemności', poświęcony losom Żydów ukrywających się w Polsce podczas II Wojny Światowej" pisze serwis o słowach Ziobro, "jednego z czołowych polityków polskiego prawicowego konserwatywnego rządu".

Mike Downey z Europejskiej Akademii Filmowej, który jest także producentem "Zielonej granicy" napisał oświadczenie chwalące głosy wsparcia dla reżyserki: "Filmy Agnieszki Holland często opowiadają o odwadze i nieustraszeniu w obliczu niesprawiedliwości. Agnieszka stała się ofiarą osobistych i publicznych ataków w Polsce i to właśnie takie akty solidarności odzwierciedlają niezwykłość jej pracy, tego co robi, by sprzeciwiać się niesprawiedliwości i opresji. Wszyscy jesteśmy zgodni: milczenie nie jest opcją".

"Zielona granica" Agnieszki Holland będzie mieć premierę w polskich kinach 22 września.

Źródło artykułu:WP Film
agnieszka hollandzbigniew ziobrowenecja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1153)