Złodzieje rowerów
Osadzona w powojennych Włoszech biedy i bezrobocia, historia poszukiwań skradzionego roweru doczekała się Oscara w trzy lata po premierze, w cztery – została okrzyknięta przez krytyków filmem wszechczasów. Jej obecność za pontyfikatu Jana Pawła II na watykańskiej liście dzieł o wyjątkowych walorach moralnych podkreśla te wartości społeczne filmu, które mogły umknąć liberalnym apologetom włoskiego neorealizmu. Z jednej strony, historia do bólu prawdziwa – pogrążone w kryzysie Włochy z ewidentnym podziałem klasowym i socjalistycznymi działaczami agitującymi w suterenie, z drugiej, głęboko chrześcijańska w wymowie, zwłaszcza w końcowej scenie, gdy właściciel roweru przebacza zdesperowanemu ojcu na oczach jego syna. „Złodzieje rowerów” do dziś uniwersalne, do dziś łączą: lewicę, wrażliwą na niezawinioną społeczną niesprawiedliwość i prawicę, zwracającą uwagę na miłosierną twarz kościoła i centralną rolę rodziny. Nieprzypadkowo British Film Institute uznał sztandarowy obraz włoskiego neorealizmu za film, który
13.11.2013 19:54
należy obejrzeć przed ukończeniem 14 lat.
Złodzieje rowerów
Tytuł originalny | Ladri di bicyclette |
Gatunek | dramat |
Kraj produkcji | Włochy |
Rok produkcji | 1948 |
Czas trwania | 93 min. |
Obsada |