Trwa ładowanie...
złota dama
29-11-2005 13:08

"Złota dama": Sto milionów dolarów napiwku [RECENZJA]

"Złota dama": Sto milionów dolarów napiwku [RECENZJA]Źródło: megafon.pl
d3go5bn
d3go5bn

Życie pisze najciekawsze historie, które najtrudniej opowiedzieć na srebrnym ekranie. Ambitni scenarzyści zapominają, że nie wystarczy zapisać w kolejności wydarzeń, jakie miały miejsce, a reżyserzy za często liczą na tanie wzruszenia. Simon Curtis i Alexi Kaye Campbell – twórcy *"Złotej damy" – nie popełniają tych błędów. Zachowują szacunek do biograficznej opowieści; emocjonują się nią; ale wiedzą też, jak ją uformować, by wzbudzić totalne zaangażowanie widza.*

Holokaust, walka o dziejową sprawiedliwość, kobiety walczące z demonami przeszłości i mężczyźni dojrzewający do wzięcia odpowiedzialności za własne życie to tematy-samograje. Curtis wykorzystuje tkwiący w nich potencjał, ale nie owocuje to realizacją patetycznej historii pełnej banałów. „Złota dama“ to mainstreamowe dobre kino, które dotyka niewygodnych społeczno-politycznych tematów i traum, od których nawet po latach nie sposób uciec w ramiona codzienności.

„Prosimy tylko o jedno – nigdy o nas nie zapomnij“ – mówią rodzice Marii (Tatiana Maslany) żegnając się z córką, Żydówką uciekającą z Austrii przed nazistami. Dziesiątki lat później Maria (znakomita Helen Mirren!) wciąż wszystko pamięta. Ukochanego ojca grającego na wiolonczeli, wystawne przyjęcia, sukienki z białymi koronkami i uśmiech ciotki, Adeli Bloch-Bauer uwiecznionej na obrazie Gustawa Klimta. „Złota Adela“, zwana przez specjalistów od PR-u austriacką Mona Lisą, jest MacGuffinem tej historii. Wokół niej kręcą się wspomnienia Marii przywoływane w serii ciekawych retrospekcji, to ona padła ofiarą bezczelnej nazistowskiej grabieży i dała początek pasjonującej historii, która rozgrywa się w filmowej teraźniejszości, kiedy Maria toczy bój o odzyskanie obrazu.

Curtis sprawnie łączy thriller sądowy ze wzruszającą historią kobiety, która stara się odzyskać godność i szacunek do siebie samej. Jej heroiczna walka o odzyskanie majątku jest pretekstem do ukazania międzynarodowych niesnasek i typowych narodowych cech. Maria wierzy w amerykański sen i w ideę, że wszystko jest możliwe, jeśli ma się trochę szczęścia i dużo samozaparcia. Przedstawiciele austriackiego muzeum, w którym wisi zrabowany obraz, to ludzie, którzy stoją w rozkroku między poczuciem winy wobec Żydów a zwykłą, ludzką chciwością. Negocjacje między jedną a drugą stroną prowadzi młody prawnik; zahukany, ale ambitny Randol Schoenberg (Ryan Reynolds). Walką o 100 mln dolarów i bezprecedensową sprawą sądową wyściełane będzie jego dojrzewanie.

Każdy z bohaterów „Złotej damy“ wyrusza we własną podróż. Jedni cofają się w przeszłość, inni patrzą wyłącznie w przyszłość. Ich losy splatają się tu i teraz, relacje komplikują i ewoluują, byśmy na tle polityki i historii mogli dostrzec prawdziwych ludzi. Zwykle twardo stąpających po ziemi, niekiedy bujających w obłokach. Czasem egoistycznych i zagubionych; kiedy indziej udzielających innym wsparcia. Helen Mirren znakomicie daje sobie radę z portretowaniem subtelnych, rozedrganych emocji. Aktorka tworzy z Ryanem Reynoldsem świetną parę, choć chemia między nimi ani trochę nie przypomina tej, która napędzała relację między starszą panią a młodszym od niej dziennikarzem w „Tajemnicy Filomeny“ (2013) Stephena Frearsa. Wbrew obiegowym opiniom, oba filmy są jednak równie dobre. Oddając im sprawiedliwość, której szukały bohaterki obu historii uznajmy, że Filomena Frearsa ma złote serce, a dama Curtisa swoją tajemnicę – i obie panie zasługują na uwagę.

Ocena: 7/10

d3go5bn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3go5bn

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj