Zmagała się z demofobią. W kościele dostawała ataków paniki
Jadwiga Jankowska-Cieślak, wybitna aktorka, zmarła w wieku 74 lat. Choć przyczyna jej śmierci nie została ujawniona, jej życie i kariera były naznaczone walką z demofobią, o czym otwarcie mówiła w wywiadach.
Jadwiga Jankowska-Cieślak zmarła 15 kwietnia w wieku 74 lat. Informacja o jej śmierci poruszyła wielu fanów i środowisko artystyczne. Aktorka była znana nie tylko z talentu, ale także z odwagi w mówieniu o swoich problemach zdrowotnych.
Zmagania z demofobią
Jankowska-Cieślak otwarcie przyznawała, że cierpiała na demofobię, czyli lęk przed tłumami i publicznymi zgromadzeniami. Wspominała o tym w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów Extra" w 2021 - W kościele dostawałam ataków paniki. Aż się rozchorowałam. Normalnie fizycznie coś mi się porobiło na tle reumatycznym. Po trzech miesiącach w szpitalu przestałam chodzić na msze. Czułam tak nieprawdopodobny opór, że nie było mowy, żeby mnie tam zaciągnąć. Ataki ustały - wyznała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Wyjątkowa kariera
Mimo wewnętrznych zmagań, Jankowska-Cieślak stworzyła niezapomniane role w filmach takich jak "Inna", "Rysa" czy "Papusza". Jej talent został doceniony na międzynarodowej scenie, czego dowodem jest Złota Palma w Cannes za rolę w "Innej" w 1982 roku. Aktorka unikała rozgłosu i rzadko pojawiała się na czerwonym dywanie, co było związane z jej lękiem przed tłumami.
Reakcje na śmierć
Wieść o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak wywołała falę wspomnień i kondolencji w mediach społecznościowych. W rozmowie z WP Daniel Olbrychski wspominał ostatnie tygodnie życia koleżanki po fachu, z którą na początku 2025 roku grał w spektaklu "Przebłyski". - Wiedziałem już, że jest ciężko chora. Ale podczas wspólnej pracy czułem, że dzieje się między nami coś zupełnie niezwykłego. Jestem bardzo zadowolony, że ten spektakl powstał. Żałuję, że nie udało nam się go zagrać więcej razy. Jeszcze kilka dni temu, leżąc w szpitalu, Jadwiga mówiła mi, że bardzo postara się zebrać siły i zagrać zaplanowane na maj spektakle w Krakowie. Zdążyłem wtedy od niej usłyszeć także bardzo ważne słowa. Powiedziała mi, że to przedstawienie to najpiękniejszy prezent w jej artystycznym życiu.
Seks i śmierć z Michelle Williams w rozdzierającym serce serialu, koszmar w finale "Białego lotosu" i upadająca, przedziwna kariera Nicole Kidman. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: