Zofia Merle nie żyje. Aktorka miała 85 lat

Zofia Merle zmarła w wieku 85 lat. Informację o śmierci aktorki podał serwis TVP Info, powołując się na źródła zbliżone do jej rodziny.

Merle sama o sobie mówiła, że jest gospodynią domową, która dorabia jako aktorka. Nie zabiegała rozpaczliwie o role, a granie nie było jej priorytetem. Nie zmienia to faktu, że miała na swoim koncie wiele niezapomnianych ról filmowych, telewizyjnych i teatralnych.

Debiutowała w latach 50. w Studenckim Teatrze Satyryków, gdzie trafiła przez przypadek. - Przyszłam do STS-u do towarzystwa i tak mnie zagadali, że zostałam – opowiadała w "Vivie". - Wciągnęło mnie na amen.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zanim się obejrzała, stała się aktorką rozpoznawalną i szybko trafiła do telewizji. Na początku lat 60. Merle zadebiutowała na ekranie i od tamtej pory na planie filmowym pojawiała się już regularnie.

Merle zasłynęła jako aktorka Stanisława Barei. Grała w "Misiu", "Alternatywy 4", "Zmiennikach" i "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz". Do innych ważniejszych ról należą występy w takich filmach jak "Chłopi", "Rzeczpospolita babska", "Noce i dnie", "Dzień świra", "Rozmowy kontrolowane" itd.

W serialach ostatni raz grała w 2008 r. ("Niania", "Agentki", "Tylko miłość"), a rok później zagrała jeszcze w filmie "Piksele" i krótkometrażówce "Fundacja kultura".

Zofia Merle była prywatnie żoną aktora Jana Mayzela. Zmarł 30 grudnia 2021 r. w wieku 91 lat. Aktorska para miała syna Marcina Mayzela, który również związał się z branżą filmową. Był drugim reżyserem i kierownikiem produkcji ("Ida", "Na dobre i na złe"). Zmarł w 2013 r. na raka w wieku 42 lat.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.