Zwolnił białego operatora. Nie umiał oświetlić czarnej skóry aktorki
Podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto reżyser Lee Daniels zdobył się na szczere i dość kontrowersyjne wyznanie. Otóż w trakcie realizacji swojego najgłośniejszego filmu "Hej, skarbie" zwolnił autora zdjęć wraz z całą ekipą operatorów, ponieważ nie potrafili dobrze oświetlić czarnej skóry aktorki.
Słowa afroamerykańskiego twórcy może nie spotkałaby się z dużymi kontrowersjami, gdyby nie poprzedzająca ją wypowiedź dotycząca warunków pracy na planie "Hej, skarbie". Lee Daniels wspomina: "Miałem białego producenta linowego wyznaczonego przez wytwórnię, białego pierwszego asystenta reżysera. Zamiast wspierać, czytali recenzje mojego poprzedniego filmu "Zawód zabójca", w których było napisane, że to najgorszy film, jaki kiedykolwiek powstał. Nie mieli żadnego szacunku dla mnie, dla mojej wizji. A oni uważali to za swoją pracę".
Dodajmy, że "Zawód zabójca" był pierwszym pełnometrażowym filmem Lee Danielsa. Thriller powstał w 2005 roku, a jego gwiazdami byli Helen Mirren oraz Cuba Gooding Jr. Co ciekawe, fabularny debiut afroamerykańskiego filmowca miał premierę właśnie na festiwalu w Toronto i zebrał tam bardzo słabe recenzje. W Stanach pokazywany był tylko w kilkunastu kinach i szybko trafił na rynek DVD.
Maneskin dla WP: Homofobia? Nie powinno być na nią żadnego przyzwolenia
"Każdego dnia, gdy wracałem do domu czułem, że to nie jest w porządku. Niemal wmówili mi, że robią jakiś dziwaczny film – wspomina dalej Lee Daniels – Czułem się, jakbym rodził kosmitę, dosłownie. W końcu zrobiłem coś, czego teraz nie miałbym może odwagi zrobić, zwolniłem wszystkich".
Na liście osób, które wówczas zakończyły pracę przy filmie "Hej, skarbie" znalazł się także autor zdjęć. Zdaniem reżysera nie potrafił on dobrze oświetlić czarnej skóry aktorki: "Operator sprawiał, że skóra aktorki wyglądała na zieloną. To był jeden z głównych z nim problemów. Oczyściłem załogę po 20 dniach zdjęciowych. To było wielkie ryzyko, ale opłaciło się".
"Hej, skarbie" stał się przebojem w kinach i otrzymał dwa Oscary. Statuetkę zdobyli Mo'Nique (za drugoplanową rolę) oraz Geoffrey Fletcher (za scenariusz adaptowany). Lee Daniels został wyróżniony dwiema nominacjami: za najlepszą reżyserię oraz produkcję filmu.