Aleksandra Kisio: Dziewczyna do wzięcia?
29.05.2012 | aktual.: 22.03.2017 12:39
Jeszcze kilka tygodni temu Ola Kisio przechadzała się po Nowym Jorku ze swoim narzeczonym, podczas ich pierwszego pobytu w tym mieście. Wielkie Jabłko tak bardzo przypadło jej do gustu, że ma zamiar wrócić tam pod koniec lata.
Prosto z USA Kisio poleciała jednak do Krakowa, gdzie rozpoczęła zdjęcia do filmu "Dziewczyny do wzięcia". Tym samym dołączyła do gwiazdorskiej obsady, w której widzowie zobaczą również Joannę Liszowską, Annę Dereszowską, Weronikę Książkiewicz, Ewę Skibińską, Ewę Kasprzyk oraz Michała Lesienia.
Jeszcze kilka tygodni temu Ola Kisio przechadzała się po Nowym Jorku ze swoim narzeczonym, podczas ich pierwszego pobytu w tym mieście. Wielkie Jabłko tak bardzo przypadło jej do gustu, że ma zamiar wrócić tam pod koniec lata.
Prosto z USA Kisio poleciała jednak do Krakowa, gdzie rozpoczęła zdjęcia do filmu "Dziewczyny do wzięcia". Tym samym dołączyła do gwiazdorskiej obsady, w której widzowie zobaczą również Joannę Liszowską, Annę Dereszowską, Weronikę Książkiewicz, Ewę Skibińską, Ewę Kasprzyk oraz Michała Lesienia.
Jak gwiazda serialu "Prosto w serce" radzi sobie na dużym ekranie? Patrząc na odważny dobór wcześniejszych ról, można spodziewać się kolejnego gorącego występu. Ola Kisio w stroju Ewy prezentuje się wszak nad wyraz okazale. *Sami zobaczcie >>>*
Na ekranach już ponad 10 lat
W 2008 roku ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną im. Leona Schillera w Łodzi. Na ekranie zaczęła pojawiać się jednak dużo wcześniej. Już w 2000 roku mignęła widzom na dalszym planie w komedii "Chłopaki nie płaczą". Za jej kinowy debiut uznaje się rolę w dramacie "Edi" Piotra Trzaskalskiego.
Marzy o roli w filmie kostiumowym
Niedawno mieliśmy okazję porozmawiać z Aleksandrą Kisio. Opowiadała nam o swoich pasjach, marzeniach i pragnieniach.
Marzę o różnych rolach kobiet silnych i zupełnie słabych, pozytywnych i negatywnych bohaterek. Moim ogromnym marzeniem jest zagrać w filmie kostiumowym - mówiła aktorka.
Chętnie przeniosłabym się w czasy, w których kobiety zachowywały się zupełnie inaczej niż współczesne. Miały inne zwyczaje, sposób zachowania i obowiązki. Szkoda, że w Polsce nie kręci się niewiele filmów kostiumowych - dodała Kisio.
Pogryzł ją koń
Pasją Kisio jest jeździectwo. Od urodzenia mieszkała niedaleko stadniny i pomagała zajmować się końmi. To tam nauczyła się o nie dbać i na nich jeździć. Niestety, jak to w życiu bywa, wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć - aktorkę pogryzł koń.
Ten koń z natury był niepokorny, więc trudno zgadnąć, co tak naprawdę mogło go rozjuszyć. Byłam ubrana w czerwoną katanę dżinsową, więc może myślał, że jestem marchewką - wspomina z rozbawieniem Ola.
Niemniej od tej pory wystraszyłam się i zaczęłam z dużo większą ostrożnością podchodzić do moich pupili. Później moja przyjaciółka podczas jazdy miała bardzo bolesny wypadek. Strzaskała sobie szczękę i przeszła operację. To mnie trochę zraziło do jeździectwa i przez kilka lat nie siedziałam w siodle - wyznaje.
Jeździectwo to nie wszystko
Staram się być na bieżąco z najważniejszymi wydarzeniami sportowymi - powiedziała nam aktorka.
Czasem oglądam piłkę nożną, ale przede wszystkim staram się sama uprawiać sporty, bo daje mi to dużo siły i energii. Latem jeżdżę na rowerze, rolkach i skuterze wodnym. Rowerem uwielbiam jeździć nocą, szczególnie, gdy jest upalne lato. W zimie narty i łyżwy. Przez cały rok natomiast chodzę na siłownię, aerobik - opowiada Kisio.
Po takim wyznaniu nikogo nie powinno dziwić, że po zdjęciu ubrań Ola prezentuje się tak okazale!
Na zmarszczki ma jeszcze czas
Staram się dobrze nawilżać skórę i nigdy nie żałuję pieniędzy na dobre kremy. Najczęściej kupuję dermokosmetyki w aptece lub profesjonalne kosmetyki w gabinecie kosmetycznym. Poza tym stosuję masaże twarzy, peelingi i maseczki. Ale co jeszcze najważniejsze w dbaniu o siebie, staram się wysypiać - powiedziała Kisio.
Każdy ma jakiegoś bzika!
Na zakończenie rozmowy, aktorka opowiedziała nam jeszcze o swoich codziennych zwyczajach i upodobaniach.
Nie znoszę, gdy jest mi zimno, dlatego bardzo ciepło ubieram zarówno zimą jak i latem, co często wzbudza uśmiech wśród moich znajomych. Przywiązuję dużą wagę do tego, co na siebie zakładam oraz do zdrowego odżywiania. Wszystko, co jem musi być naturalne, wartościowe, bogate w minerały i witaminy - wyznała Kisio.
Największego bzika mam chyba na punkcie porannej kąpieli w wannie. Nie znoszę prysznica. Nawet, gdy muszę być gdzieś bardzo wczesnym rankiem, to wstaję na tyle wcześnie, by móc przynajmniej przez moment poleżeć w wannie - zakończyła przyszła gwiazda "Dziewczyn do wzięcia".