Aleksandra Kisio: Dziewczyna do wzięcia?
Jeszcze kilka tygodni temu Ola Kisio przechadzała się po Nowym Jorku ze swoim narzeczonym, podczas ich pierwszego pobytu w tym mieście. Wielkie Jabłko tak bardzo przypadło jej do gustu, że ma zamiar wrócić tam pod koniec lata.
Prosto z USA Kisio poleciała jednak do Krakowa, gdzie rozpoczęła zdjęcia do filmu "Dziewczyny do wzięcia". Tym samym dołączyła do gwiazdorskiej obsady, w której widzowie zobaczą również Joannę Liszowską, Annę Dereszowską, Weronikę Książkiewicz, Ewę Skibińską, Ewę Kasprzyk oraz Michała Lesienia.
Nie boi się rozbieranych scen!
Prosto z USA Kisio poleciała jednak do Krakowa, gdzie rozpoczęła zdjęcia do filmu "Dziewczyny do wzięcia". Tym samym dołączyła do gwiazdorskiej obsady, w której widzowie zobaczą również Joannę Liszowską, Annę Dereszowską, Weronikę Książkiewicz, Ewę Skibińską, Ewę Kasprzyk oraz Michała Lesienia.
Jak gwiazda serialu "Prosto w serce" radzi sobie na dużym ekranie? Patrząc na odważny dobór wcześniejszych ról, można spodziewać się kolejnego gorącego występu. Ola Kisio w stroju Ewy prezentuje się wszak nad wyraz okazale. *Sami zobaczcie >>>*
Na ekranach już ponad 10 lat
W 2008 roku ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną im. Leona Schillera w Łodzi. Na ekranie zaczęła pojawiać się jednak dużo wcześniej. Już w 2000 roku mignęła widzom na dalszym planie w komedii "Chłopaki nie płaczą". Za jej kinowy debiut uznaje się rolę w dramacie "Edi" Piotra Trzaskalskiego.
Marzy o roli w filmie kostiumowym
Marzę o różnych rolach kobiet silnych i zupełnie słabych, pozytywnych i negatywnych bohaterek. Moim ogromnym marzeniem jest zagrać w filmie kostiumowym - mówiła aktorka.
Chętnie przeniosłabym się w czasy, w których kobiety zachowywały się zupełnie inaczej niż współczesne. Miały inne zwyczaje, sposób zachowania i obowiązki. Szkoda, że w Polsce nie kręci się niewiele filmów kostiumowych - dodała Kisio.
Pogryzł ją koń
Ten koń z natury był niepokorny, więc trudno zgadnąć, co tak naprawdę mogło go rozjuszyć. Byłam ubrana w czerwoną katanę dżinsową, więc może myślał, że jestem marchewką - wspomina z rozbawieniem Ola.
Niemniej od tej pory wystraszyłam się i zaczęłam z dużo większą ostrożnością podchodzić do moich pupili. Później moja przyjaciółka podczas jazdy miała bardzo bolesny wypadek. Strzaskała sobie szczękę i przeszła operację. To mnie trochę zraziło do jeździectwa i przez kilka lat nie siedziałam w siodle - wyznaje.
Jeździectwo to nie wszystko
Czasem oglądam piłkę nożną, ale przede wszystkim staram się sama uprawiać sporty, bo daje mi to dużo siły i energii. Latem jeżdżę na rowerze, rolkach i skuterze wodnym. Rowerem uwielbiam jeździć nocą, szczególnie, gdy jest upalne lato. W zimie narty i łyżwy. Przez cały rok natomiast chodzę na siłownię, aerobik - opowiada Kisio.
Po takim wyznaniu nikogo nie powinno dziwić, że po zdjęciu ubrań Ola prezentuje się tak okazale!
Na zmarszczki ma jeszcze czas
Staram się dobrze nawilżać skórę i nigdy nie żałuję pieniędzy na dobre kremy. Najczęściej kupuję dermokosmetyki w aptece lub profesjonalne kosmetyki w gabinecie kosmetycznym. Poza tym stosuję masaże twarzy, peelingi i maseczki. Ale co jeszcze najważniejsze w dbaniu o siebie, staram się wysypiać - powiedziała Kisio.
Każdy ma jakiegoś bzika!
Nie znoszę, gdy jest mi zimno, dlatego bardzo ciepło ubieram zarówno zimą jak i latem, co często wzbudza uśmiech wśród moich znajomych. Przywiązuję dużą wagę do tego, co na siebie zakładam oraz do zdrowego odżywiania. Wszystko, co jem musi być naturalne, wartościowe, bogate w minerały i witaminy - wyznała Kisio.
Największego bzika mam chyba na punkcie porannej kąpieli w wannie. Nie znoszę prysznica. Nawet, gdy muszę być gdzieś bardzo wczesnym rankiem, to wstaję na tyle wcześnie, by móc przynajmniej przez moment poleżeć w wannie - zakończyła przyszła gwiazda "Dziewczyn do wzięcia".