''Pokłosie'': Gdzie ukrył się Maciej Stuhr?
Nikogo nie powinno zatem dziwić, że zmęczony medialną zawieruchą wokół swojej osoby aktor delektuje się każdą chwilą anonimowości. Niestety, wydarzenia ostatnich miesięcy pokazują, że w Polsce ich nie znajdzie.
Ostatnie miesiące były dla ), a później znalazł się w centrum medialnej przepychanki związanej z premierą „Pokłosia”. Nic dziwnego, że jedyne czego teraz potrzebuje to święty spokój.
Nikogo nie powinno zatem dziwić, że zmęczony medialną zawieruchą wokół swojej osoby aktor delektuje się każdą chwilą anonimowości. Niestety, wydarzenia ostatnich miesięcy pokazują, że w Polsce ich nie znajdzie.
Dlatego aktor zdecydował się na małą odmianę. Czy ulegnie namowom przyjaciela i opuści Polskę?
Urlop czy coś więcej?
Tygodnik Świat i ludzie donosi, że Maciej Stuhr skorzystał z zaproszenia swojego kolegi i udał się w podróż do… Moskwy.
Osoby niezorientowane w temacie mogą wziąć ten wyjazd za kolejne zagraniczne wakacje. Ot, urlop, który każdemu się należy.
Jednak aktor wybrał się do Rosji na zaproszenie swojego kolegi, Pawła Deląga. A to diametralnie zmienia postać rzeczy…
Pójdzie w ślady Deląga?
- Siedziałem parę dni temu w kawiarnianym ogródku w Moskwie i koło mnie stał paparazzi… Wyraźnie czekał na kogoś, czaił się. Pomyślałem: chłopie, gdybyś ty wiedział… - wspomina Maciej Stuhr.
Nie da się ukryć. Za wschodnią granicą aktor może na razie uważać się za osobę anonimową.
Na razie, ponieważ być może już niedługo, wzorem starszego kolegi, podbije tamtejszy rynek. Wystarczy spojrzeć na sukces, jaki w ojczyźnie Puszkina odniósł Deląg.
Rosjanie oszaleli na jego punkcie!
W niedawnej rozmowie z Super Expressem Paweł Deląg zdradził, że od dwóch lat święci tryumfy w Rosji. I mówiąc to, nie miał na myśli epizodycznych, kilkusekundowych ról.
W ciągu ostatnich dwóch lat artysta wystąpił aż w 11 produkcjach! Bez dwóch zdań jest to wynik imponujący, o jakim aktorzy pracujący w Polsce mogą jedynie pomarzyć.
Warto również dodać, że Deląg pojawia się na planie obok legendarnych gwiazd kina pokroju Rutgera Hauera czy Michaela Madsena. Polak wielokrotnie podkreślał, że lubi występować w kinie gatunkowym tak chętnie kręconym przez Rosjan.
''Nie konkurują ze sobą, tylko pomagają''
I wszystko wskazuje na to, że pan Maciej poważnie rozważa taką ewentualność.
- Doskonale się rozumieją i – co najważniejsze – nie konkurują ze sobą, tylko pomagają - zdradził na łamach Świat i ludzie znajomy aktorów.
Jeśli wierzyć jego słowom, Deląg pokazuje Stuhrowi Moskwę, oprowadza go po swoich ulubionych miejscach, ale nie tylko.
Ulegnie pokusie?
Starszy kolega podobno namawia go do tego, aby więcej występował w Rosji, ponieważ to „rynek perspektywiczny”.
A Deląg wie co mówi, bo jak wyliczył Super Express, jego gaża za zeszły rok z dużym prawdopodobieństwem może oscylować w granicach nawet 1,5 mln zł.
Czy Maciej Stuhr da się skusić? W Rosji nie tylko mogą czekać na niego ciekawsze propozycje i lepsze zarobki, ale też wymarzony święty spokój, którego teraz tak potrzebuje. (Świat i ludzie/gk/mf)