Sean Penn i Charlize Theron planują ślub

O ich romansie media rozpisywały się od wielu miesięcy (więcej tutaj)
, jednak Sean Penn i Charlize Theron zgodnie twierdzili, że łączy ich wyłącznie długoletnia przyjaźń. Kpili też sobie ze śledzących ich fotoreporterów – na przyjęciach zjawiali się osobno, a ze wspólnie spędzonych wakacji wrócili nawet innymi samolotami. Wreszcie nie mogli już dłużej ukrywać uczucia i publicznie ogłosili, że od jakiegoś czasu są parą.

Dziś gwiazdorska para mieszka razem, a Penn zaangażował się w opiekę nad adoptowanym synem Theron. Układa im się doskonale. Najpierw aktorka wspominała, że zastanawiają się nad drugim dzieckiem, teraz wyszło na jaw, że planują też... ślub.

CZYTAJ DALEJ >>>

Do tej pory nie mieli szczęścia w miłości. Żaden z dotychczasowych związków Theron nie przetrwał, rozpadły się też oba małżeństwa (pierwsze z Madonną i drugie z Robin Wright)
Penna.

Próbę czasu zniosła tylko ich przyjaźń, która teraz przekształciła się w miłość. I choć aktorzy nie potwierdzili tego oficjalnie, przyjaciele twierdzą, że para już niebawem zamierza zalegalizować swój związek.

Według informacji przekazywanych prasie, ślub ma odbyć się w sierpniu, w Malibu w Kalifornii. Lista gości liczyć ma dwieście osób.

Theron do ołtarza poprowadzić ma matka Gerda (na zdjęciu). Ojciec aktorki nie żyje od wielu lat; był alkoholikiem, który znęcał się nad swoją rodziną, i zginął, gdy żona zastrzeliła go w samoobronie. Świadkiem Penna ma zostać jego brat Michael, kompozytor, który na imprezie odpowiadać ma również za oprawę muzyczną.

Ważną rolę w przygotowaniu wesela odgrywają obie matki.

- Zamierzają zatrudnić konsultanta ślubnego, ale zabierają ze sobą mamę Charlize, Gerdę, i mamę Seana, Eileen, żeby przedyskutować strategię – twierdzi osoba z bliskiego otoczenia aktorów.

Obie panie świetnie się dogadują i podobno od razu zapałały do siebie sympatią, a teraz ochoczo zaangażowały się w planowanie ślubu swoich pociech.

Sean Penn już od samego początku próbuje się wkupić w łaski przyszłej teściowej – fotoreporterzy przyłapali go, kiedy pomagał Gerdzie w zakupach – a ta podobno darzy go wielkim uczuciem i jest niezwykle zadowolona z przyszłego zięcia.

Theron najbardziej obawiała się o reakcję swojego adoptowanego syna Jacksona i zastanawiała się, czy panowie znajdą wspólny język. Już nie musi się martwić, bo chłopiec od razu zaakceptował nowego partnera mamy. Czy to oznacza, że teraz nic nie stoi na przeszkodzie i ślub się odbędzie? Trzymamy kciuki.
(sm/mn)