60 lat na scenie Barbary Krafftówny

Obraz

Udział w spotkaniu wzięli również wiceprezes Związku Artystów Scen Polskich (ZASP) Dariusz Jakubowski oraz aktorki Alina Janowska i Zofia Perczyńska. Krafftówna przyjmowała życzenia, kwiaty i pozowała do zdjęć. Przedstawiła także plan obchodów swojego jubileuszu, które rozpoczną się 24 października w Teatrze Muzycznym w Gdyni prapremierą jej monodramu "Błękitny Diabeł".

Monodram pokazywany będzie na scenach teatrów w kilku miastach, w których pracowała Krafftówna. Pierwszy pokaz odbędzie się w Gdyni, ponieważ właśnie w teatrze w Gdyni pod dyrekcją Iwo Galla, w 1946 roku Krafftówna debiutowała w "Homerze i Orchidei". 20 listopada spektakl zobaczy publiczność warszawskiego Teatru Narodowego. Planowane są również przedstawienia we Wrocławiu i Krakowie.

POSŁUCHAJ NAGRANIA Z WYWIADU
Reżyserią przedstawienia zajął się - wspólnie z Krafftówną - Józef Opalski. Tekst monodramu "Błękitny Diabeł" opowiada o ostatnich latach życia Marleny Dietrich. Oparty został na rozmowach jego autora - Remigiusza Grzeli - z sekretarką Marleny Dietrich. Rozmowy te prowadzone były w latach 2003-2005 w Paryżu.

Pisałem ten tekst tylko dla pani Barbary. Kiedy zadzwoniła do mnie jakiś czas temu z pytaniem, czy miałbym jakiś pomysł na jubileuszowy spektakl dla niej, od razu przypomniały mi się tamte paryskie rozmowy - mówił Grzela.

W spektaklu - na życzenie aktorki - "zagrają" jej ulubione drewniaki, w których występowała u Iwo Galla. Obok Teatru Muzycznego w Gdyni, w miejscu, gdzie kiedyś znajdowała się scena pod dyrekcją Galla, na życzenie Krafftówny posadzone zostanie drzewko pamięci tego pierwszego po wojnie dyrektora teatru na Pomorzu.

Gall przygotował mnie do zawodu i kształtował moją duszę w sposób niesłychanie subtelny - oceniła Krafftówna. Podkreśliła, że dzięki roli Dietrich, staraniom autora tekstu i reżysera czuje się jak prawdziwa artystka bujająca w obłokach.

Barbara Krafftówna (ur. 1928) od wielu lat cieszy się sympatią widzów i słuchaczy. Jest uczennicą słynnego krakowskiego studia dramatycznego Iwo Galla, występowała na scenach teatralnych, w filmie, w radiu i telewizji. Debiutowała jako 18-letnia dziewczyna w teatrze w Gdyni, potem przeszła przez sceny w Łodzi, Wrocławiu i w Warszawie.

W 1953 r. Barbara Krafftówna zadebiutowała w filmie. Zagrała w takich filmach jak "Popiół i diament" Andrzeja Wajdy, "Nikt nie woła" Kazimierza Kutza, "Pamiętnik znaleziony w Saragossie" i "Jak być kochaną" Wojciecha Jerzego Hasa. Ten ostatni film przyniósł jej w 1963 r. nagrodę za wybitną kreację aktorską na festiwalu w San Francisco.

W 1983 r. wyjechała do Los Angeles na zaproszenie Leonidasa Ossetyńskiego - aktora i reżysera mieszkającego na stałe w USA. Zagrała tam w "Matce" Witkacego. Za tę rolę - zagraną w języku angielskim - otrzymała nagrodę prestiżowego miesięcznika "The Drama Logue".

Poza filmem i teatrem Barbara Krafftówna miała jeszcze jedną pasję - kabaret. Z powodzeniem występowała u Jana Pietrzaka w kabarecie "Pod Egidą" oraz w "Kabarecie Starszych Panów". Charakterystyczny głos pozwalał jej na różnorodną interpretację materiału muzycznego: od żartobliwego songu " W czasie deszczu dzieci się nudzą", przez liryczne "Zakochałam się w czwartek przypadkiem" po operetkowe "Przeklnę cię".

Foto z filmu "Jak być kochaną"

Wybrane dla Ciebie
Wszystkie oczy tylko na niego. To najpiękniejszy aktor i sam o tym wie najlepiej?
Wszystkie oczy tylko na niego. To najpiękniejszy aktor i sam o tym wie najlepiej?
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"