Artystka spełniona
Po kłótni z mieszkającą w Paryżu ciotką, Siecińska znalazła się na ulicy. To wtedy zatrudniła się jako niańka. Potem sprzątała domy i malowała.
Próbowała też ułożyć sobie życie prywatne. Wyszła za mąż za architekta Grzegorza Wróblewskiego, ale ich związek nie przetrwał próby czasu. Przez jakiś czas Siecińska, tęskniąca za rodziną i ojczyzną, kursowała między Polską a Francją.
- Ale już wtedy wiedziałam, że moje miejsce jest we Francji - mówiła po latach.
I wreszcie los się do niej uśmiechnął. Poznała Frédérica Roulette'a, właściciela galerii Les Singuliers. Pobrali się, urodziła mu dwoje dzieci.
Dziś nie słychać nic o jej powrocie do grania, a szkoda, bo niejeden z dawnych fanów z pewnością chciałby znów zobaczyć ją na ekranie.