Wspomina upokarzającą, nagą scenę. "To było okropne"
Pełno ludzi wokół, a ona naga. Jessica Alba nie wspomina dobrze sceny z "Fantastycznej czwórki", w której grała w negliżu. - Wychowałam się w dość konserwatywnej rodzinie - komentuje po latach aktorka.
Jessica Alba po kilku latach pracy przy własnym biznesie wróciła do świata filmu. Podpisała umowę z Netfliksem, nakręciła już z platformą jedną produkcję, a fani aktorki pewnie niedługo zobaczą ją w kolejnym. Ale zanim... Alba była gościem saudyjskiego Red Sea Film Festival. Podczas spotkania z uczestnikami tej imprezy opowiedziała o swoich aktorskich przygodach i planach. Wspomniała też... kręcenie "Fantastycznej Czwórki" z 2005 r. i scenę, którą zagrała w negliżu.
"Kultura WPełni". Daniel Olbrychski o spotkaniu z Angeliną Jolie
Aktorka opowiedziała o upokarzającej scenie, w której grana przez nią Sue Storm pojawia się całkowicie naga na moście. - Uważałam, że to było okropne - powiedziała wprost. - To było bardzo upokarzające w prawdziwym życiu. Wychowałam się w dość konserwatywnej rodzinie i jestem raczej skromną osobą. Przez tygodnie bałam się tej sceny. Mam dużo złych wspomnień z tamtych czasów - dodała.
Alba podkreśliła jednak, że lubiła grać Storm i że postać przełamywała ówczesne stereotypy dotyczące kobiet w filmach superbohaterskich i akcji. - Była kobietą, którą podziwiałam - powiedziała. - Była bardzo opiekuńcza i życzliwa, ale nie dawała sobą pomiatać, mówiła to, co myślała. Miała świetny kompas moralny. Niezależnie od tego, kim jesteś, możesz brać z niej przykład. Często kobiety w tych historiach musiały być ratowane przez mężczyzn albo były problemem, z którym trzeba sobie poradzić. To było wtedy. Teraz jest inaczej - przyznała aktorka. Teraz też nie rozbiera się na ekranie aktorek z byle powodu.
Alba o nowej Sue Storm i planach z Rodríguezem
Zapytana, czy widziała interpretację Sue Storm w wykonaniu Vanessy Kirby w "Fantastyczna czwórka: Pierwsze kroki”, przyznała, że jeszcze nie miała okazji obejrzeć filmu.
Alba ogłosiła także, że razem z Robertem Rodríguezem, z którym pracowała przy "Sin City" i "Machete", proponuje studiom nowy projekt. - Przygotowujemy bardzo fajny film akcji, coś w rodzaju rodzinnego komediodramatu - powiedziała, dodając, że obsada będzie w pełni latynoska.
Aktorka nie tylko wróciła do grania po kilku latach przerwy, ale nawet uruchomiła własną firmę produkcyjną Lady Metalmark Entertainment. Wyjaśniła, że jej celem jest "zmienianie sposobu myślenia" o różnorodności na ekranie. - Kiedy u sterów jest wielu białych mężczyzn, najwygodniej jest im opowiadać historie przez własny pryzmat - podkreśliła.