Agnieszka Holland ma mocną konkurentkę. Angelina Jolie może jej zgarnąć Oscara sprzed nosa

"Pokot" w reżyserii Agnieszki Holland został niedawno wytypowany na polskiego kandydata do Oscara. O nagrodę w kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny powalczy także Angelina Jolie ze swoim wstrząsającym obrazem "Najpierw zabili mojego ojca", który będzie reprezentował kino kambodżańskie. Obydwa filmy zbierają świetne recenzje, choć poruszają skrajnie różną tematykę. Która z reżyserek ma większe szanse na zwycięstwo?

Agnieszka Holland ma mocną konkurentkę. Angelina Jolie może jej zgarnąć Oscara sprzed nosa
Źródło zdjęć: © Netflix

21.09.2017 09:48

Skrócona lista filmów zakwalifikowanych do walki o Oscara pojawi się pod koniec roku. Finałową piątkę poznamy w styczniu, ale już teraz wiadomo, że Agnieszka Holland zyskała mocną przeciwniczkę w postaci Angeliny Jolie. Reżyserka i aktorka, która od 2005 r. ma podwójne obywatelstwo: amerykańskie i kambodżańskie, została wystawiona do wyścigu o nagrodę Akademii dla Najlepszego filmu nieanglojęzycznego.

Przypomnijmy, że główną bohaterką "Pokotu" Agnieszki Holland jest mieszkająca w Sudetach, emerytowana inżynierka, astrolożka i wegetarianka, Janina Duszejko. Pewnej śnieżnej, zimowej nocy odnajduje ciało swojego sąsiada kłusownika. Okoliczności śmierci mężczyzny są niezwykle tajemnicze. Jedyne ślady, które znajdowały się wokół jego domu, to ślady saren. Duszejko, widząc niemoc policji, rozpoczyna własne, niekonwencjonalne śledztwo.

Scenariusz "Pokotu" jest oparty na bestsellerowej powieści Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych". Film został nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem na festiwalu Berlinale i walczył w konkursie głównym.

- "Pokot” jest zanurzoną w literackiej wyobraźni Olgi Tokarczuk kryminalną utopią, która stawia trudne pytanie o kształt naszej wspólnoty – pisał w swojej recenzji Łukasz Knap. - Dla głównej bohaterki, żyjącej na odludziu emerytowanej pani inżynier, myślistwo to działalność zbrodnicza porównywalna z Holocaustem. W "Pokocie", nagrodzonym w Berlinie za "otwieranie nowych perspektyw w sztuce filmowej", jest thriller, zagadka, humor, romans, świetna muzyka i aktorzy.

Dzieło "Najpierw zabili mojego ojca" powstało na podstawie powieści pochodzącej z Kambodży aktywistki i pisarki, Loung Ung. Bohaterką jest kobieta, która przeżyła brutalny reżim Czerwonych Khmerów, który doprowadził do zamordowania 1,5 mln ludzi. - To historia wojenna opowiedziana z perspektywy dziecka. Ale to także historia kraju - tłumaczyła Jolie, dla której jest to piąty projekt reżyserski.

Obraz
© Netflix

Film Jolie trafił we wrześniu na platformę Netflix i zbiera w większości bardzo pozytywne opinie. Krytycy są zgodni, że w "Najpierw zabili mojego ojca" reżyserka zepchnęła politykę na drugi plan, koncentrując się na dziecięcej bohaterce. Jej przeżyciach i spostrzeżeniach. Ten wstrząsający obraz wojny, bólu i miłości otwiera oczy na autentyczny dramat i "rozrywa człowieka od środka". I choć Jolie jest często postrzegana jako osoba mocno zaangażowana w działalność humanitarną, to "Najpierw zabili mojego ojca" nie jest dla niej wyłącznie instrumentem, pragmatycznym narzędziem. To film nakręcony z miłości, łączący sztukę z empatią.

angelina jolieagnieszka hollandoscar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)