Agnieszka Jaskółka po premierze "Psów" wyjechała z kraju. Z dnia na dzień zniknęła
Agnieszka Jaskółka dokładnie 30 lat temu wzięła udział w sesji fotograficznej, która odmieniła jej życie. To właśnie dzięki niej młodziutka modelka wpadła w oko reżyserowi "Psów", który obsadził ją w niezapomnianej roli Angeli. Jaskółce wróżono wielką karierę aktorską, tymczasem ona szybko wyjechała z kraju i skupiła na innych zajęciach. Jak potoczyły się dalsze losy niezapomnianej partnerki Bogusława Lindy?
W tym roku przypada 30. rocznica premiery "Psów" Pasikowskiego. Jednego z najważniejszych polskich filmów lat 90., który miał być drogą do sławy dla młodziutkiej wówczas Agnieszki Jaskółki. Odtwórczyni roli Angeli Wenz miała 17 lat, gdy pojawiła się na sesji zdjęciowej Lidii Popiel, a stamtąd trafiła na plan filmowy. Za drugoplanową rolę kobiecą w "Psach" została nagrodzona na festiwalu w Gdyni, ale ku zdziwieniu publiczności i krytyków, nie poszła za ciosem.
Kiedy "Psy" święciły triumfy w polskich kinach, Jaskółka zapadła się pod ziemię. Spekulowano, że młodziutka aktorka nie wytrzymała presji i kontrowersji, które wywołały odważne sceny z jej udziałem. Prawda wyszła na jaw po latach, gdy sama Jaskółka opowiedziała o rodzinnej tragedii.
- Gdy miałam 17 lat, moja mama została zamordowana podczas napadu rabunkowego na nasz dom. Razem z siostrą byłyśmy załamane, popadłyśmy w depresję. Wyjazd za granicę był więc też formą ucieczki od rzeczywistości – wyznała w tygodniku "Takie jest życie".
Jaskółka wyjechała do Paryża, gdzie przez kilkanaście miesięcy pracowała jako modelka. Nie podobały jej się jednak kulisy tego zawodu, a zwłaszcza "starsi panowie" oferujący "pomoc" młodym dziewczynom w rozwinięciu kariery. Wtedy postanowiła spróbować czegoś innego i podjęła studia prawnicze.
Z Paryża przeniosła się do USA, gdzie przez pewien czas pracowała w kancelarii. Cały czas ciągnęło ją jednak do Polski i… rodzimego show-biznesu.
W 2009 r. opowiadała w prasie, że bierze lekcje aktorstwa i chce wrócić na plan filmowy. Taką szansę dali jej twórcy serialu "Teraz albo nigdy!", gdzie zagrała drobny epizod. Rok później wystąpiła w "Weekendzie" Cezarego Pazury.
Powrót Jaskółki do polskiego show-biznesu odbił się szerokim echem. Jeszcze w 2010 r. aktorka wystąpiła w "Tańcu z gwiazdami", ale odpadła po dwóch odcinkach. Zapraszano ją do "Dzień Dobry TVN", brylowała na ściankach itp. Z czasem zaczęła jednak usuwać się w cień. W 2014 r. pojawiła się jeszcze u boku Bogusława Lindy na premierze "Psów" po cyfrowej rekonstrukcji. Ale kiedy kilka lat później Władysław Pasikowski chciał ją obsadzić w filmie "Psy 3. W imię zasad" (2020), Jaskółka nie wyraziła zainteresowania.
Mimo szczerych chęci ("Chcę znowu grać w filmach!" – mówiła w 2009 r.) powrót Jaskółki do polskiego show-biznesu okazał się niewypałem. Po "Psach" nie dostała żadnej znaczącej roli, a szybka porażka w "Tańcu z gwiazdami" była symbolicznym zakończeniem jej pięciu minut sławy. Agnieszka Jaskółka jakiś czas temu pousuwała profile w mediach społecznościowych i daje jasno do zrozumienia, że nie chce być już osobą publiczną.