Aishwarya Rai: Indyjska aktorka wywołała sensację w Cannes

Problem przedmiotowego traktowania kobietw Indiach w ciągu ostatnich miesięcy często przewijał się w mediach. Na własnej skórze doświadczyła tego Aishwarya Rai, która po urodzeniu dziecka stała się celem chamskich ataków swoich rodaków.

Popularna aktorka w zeszłym roku została oskarżona o zdradę narodową. Powodem nie było szpiegostwo na rzecz innego kraju. Otóż Aishwarya Rai Bachchan naraziła się milionom fanów tym, że siedem miesięcy po urodzeniu dziecka... wciąż nie przypominała siebie sprzed okresu ciąży.

Międzynarodowa sława przyszła wraz z premierą bollywoodzkiej, komediowo-musicalowej interpretacji powieści Jane Austen pt. "Duma i uprzedzenie" z 2004 roku.

Krótko po jej występie sama Julia Roberts nazwała Aishwaryę "najpiękniejszą kobietą na świecie".

Dla nikogo nie było więc zaskoczeniem, że o rękę poprosił ją syn Amitabha Bachchana - uznawanego w Indiach za pół-boga, kultowego aktora. To właśnie z Abhishekiem Bachchanem piękność zaszła w ciążę, co stało się praktycznie początkiem końca jej kariery.

W listopadzie 2011 roku aktorka urodziła córeczkę. Szczęśliwa matka w wielu wywiadach podkreślała, że kariera i uroda mogą chwilę poczekać.

Radość skończyła się jednak na początku zeszłego roku, kiedy pojawiły się pierwsze komentarze rozczarowanych fanów. Ich niezadowolenie już wkrótce miało przerodzić się w prawdziwą furię.

Dodatkowe kilogramy Aishwaryi stały się tematem narodowej debaty. Wcześniej zakochani i oddani widzowie zaczęli wręcz wymuszać i zastraszać swoją idolkę.

Jedna z lokalnych stron internetowych pokusiła się nawet o opublikowanie materiału wideo, w którym zaprezentowano zdjęcia Aishwaryi* sprzed i po ciąży.*

Klip zatytułowany "Szokująca otyłość Aishwaryi Rai" obejrzało prawie pół miliona osób.

Dźwięki wydawane przez słonie, akompaniujące prezentowanym fotografią, tak bardzo rozbawiły internautów, że ci postanowili przygotować kilkadziesiąt równie poniżających kompilacji...

Całe szczęście, że te okropności Aishwarya Rai ma już za sobą.

Artystka jak co roku pojawiła się na Lazurowym Wybrzeżu i uczestniczy w europejskim święcie kina.

Normalnie jej obecność pewnie nikogo by nie dziwiła, jednak po zeszłorocznej nagonce jej pojawienie się na premierze najnowszego filmu Stevena Soderbergha dla niektórych musiało okazać się sporym szokiem.

Aktorka obchodząca w tym roku 40. urodziny wróciła do dawnej wagi. Aishwarya Rai chętnie pozowała na czerwonym dywanie.

Artystka dała w ten sposób rodakom do zrozumienia, że decyzja o powrocie do formy zależała tylko i wyłącznie od niej.

Ostatnim filmem w aktorskim dorobku Rai jest szalony film akcji zatytułowany „Endhiran” z 2010 roku.

Na razie nie wiadomo, czy i kiedy artystka zamierza ponownie stanąć na planie kolejnego bollywoodzkiego hitu. (gk/mn)