Aktorzy za kółkiem bezpiecznie

W trzecim dniu 12. Festiwalu Gwiazd w Gdańsku aktorzy mieli okazję podszkolić swoje umiejętności w jeździe samochodem. Zapytaliśmy ich, jak to robią na co dzień.

W szkoleniu udział wzięli Jan Machulski, Mirosław Baka, Paweł Królikowski i Jacek Kawalec.

Na początek aktorzy musieli odpowiedzieć na pytania z zakresu kodeksu drogowego.

Trzeba przyznać, że nie szło im to najlepiej.

Dobrą taktykę obrał Mirosław Baka. Postanowił podeprzeć się "głosem społeczeństwa" i pytał zgromadzoną publiczność o radę.

Opłaciło się, gdyż uzyskał najlepszy wynik w części teoretycznej.

W częśći praktycznej aktorzy musieli zmierzyć się z jazdą na placu manewrowym. Zadanie to miało jednak pewno utrudnienie...

Jeden z samochodów miał przyczepioną do maski piłeczkę, która spadała, gdy samochód wpadał w niepożądane drgania.

Drugi natomiast miał z tyłu zamiast normalnych opon tzw. troleje, które powodowały poślizg samochodu i utrudniały panowanie nad kierownicą.

Aktorzy podeszli do zadania z humorem.

Najlepiej za kółkiem radził sobie Mirosław Baka.

"Na co dzień jestem przykładnym, przestrzegającym wszystkich przepisów, stosującym się do ograniczeń prędkości kierowcą." - powiedział z przymrużeniem oka Wirtualnej Polsce aktor.

A co zdarzy się gdy Mirosława Bakę zatrzyma policja?

Szczerze mówiąc policjanci są dla mnie bardzo wyrozumiali. Kojarzą mnie z serialu "Fala zbrodni", gdzie gram policjanta, wobec czego traktują mnie trochę jak swojego" - wyznaje aktor.

Do małych grzeszków za kierownicą przyznał się nam Jacek Kawalec.

"Szczerze mówiąc zawsze czekam na początek zimy i oblodzoną nawierzchnię. Bardzo lubię, gdy samochodem lekko zarzuca. Lubię też wchodzić w poślizg. Dlatego też dzisiaj bardziej odpowiadały mi troleje."

"Jednak gdy złapie mnie policja nie stosuję żadnych sztuczek i wymówek. Pokornie poddaję się karze pieniężnej." - mówi aktor.