Albert Dupontel: Cedric jest jak wielka gąbka, która pochłania wszystko

Aktor Albert Dupontel opowiada o swoich doświadczeniach z planu „Nieba nad Paryżem” Cédric Klapischa.

Albert Dupontel: Cedric jest jak wielka gąbka, która pochłania wszystko
Źródło zdjęć: © AFP

Kogo grasz w Paryżu?

Jean jest sklepikarzem. Jest serdeczny i miły, ale w trakcie rozwodu. Jest człowiekiem, którego życie nie oszczędza, ale ze wszystkim umie sobie poradzić, nawet z Elise, którą gra Juliette Binoche.

No właśnie, jak się z nią pracowało?

To wspaniała aktorka o niespotykanej osobowości, którą od dawna jestem zafascynowany. Oczywiście byłem nieco przestraszony, nie ośmieliłbym się jej pocałować w czasie zdjęć i to było trochę krępujące. Cedric był zły przez to!

Po raz pierwszy znalazłeś się w świecie Cedrica Klapischa. Co o nim wiedziałeś wcześniej?

Jako że jestem miłośnikiem kina, widziałem wiele jego filmów. Ale pamiętam chwile całkowitego przygnębienia, kiedy uciekając przed rzeczywistością prawie nieustannie występowałem w filmach i w czasie zdjęć do jednego z nich na chwile znów znalazłem się w swojej rzeczywistości, która okazała się tak cudownie inna, tak świeża i ogromna, że postanowiłem znów do niej wrócić. To się działo pod wpływem SMAKÓW ŻYCIA. Była to niesamowita chwila, o której dzięki mojemu przyjacielowi dowiedział Cedric. Zaraz potem zaczęła się nasza znajomość. Bardzo lubiłem również SMAKI ŻYCIA 2. Może nawet bardziej niż pierwszą część…Tak się to wszystko zaczęło.

A co najbardziej podoba ci się w jego pracy?

Fakt że potrafi zrobić tak wiele mając niewiele. Anegdotą, jakimś drobiazgiem, sprytnym dialogiem lub czymś jeszcze innym potrafi w niesamowity sposób rozbudować film.

Co najbardziej podobało ci się w postaci Jean’a?

Natura człowieka klasy robotniczej, która stawia wiele pytań. Bardzo poruszająca, śmieszna, ale i niesłychanie trafna.

Cedric Klapisch jest bardzo dokładny podczas pracy. Odczuwałeś to?

Mam takie wrażenie, że Cedric tworzy mnóstwo rzeczy na podstawie tego, co czuje. Ma oczywiście plan działania, bo ma scenariusz i mnóstwo chęci, ale kiedy sugerują mu coś sami aktorzy, on zawsze bierze to pod uwagę. Cedric jest jak wielka gąbka, która pochłania wszystko.. Jest maszynką do wymyślania anegdot, postaci, humorów i z tego wszystkiego robi film, jak PARYŻ. To naprawdę wyjątkowe podejście do kinematografii. To co on robi jest takie szykowne. Nieco przypomina Michela Devillea. Ujęcia są starannie dopracowane, ruchy kamery niesłychanie płynne i spójne. Mam wrażenie, że on nie robi JAKIEGOŚ filmu, ale, co ważne, on robi SWÓJ film.

Co zapamietasz z tego doświadczenia?

Oczekiwałem, że będę się dobrze bawił i tak też było. Spędziłem wiele wspaniałych chwil w czasie zdjęć. I nie jestem w tym odosobnionym przypadkiem. Myślę że innym aktorom chodziło o to samo. Ale osobą, która najwięcej z tego wyniosła, pomimo olbrzymiej odpowiedzialności, ogromu pracy, zmęczenia i wielu innych trudności, jakich wiele podczas tego typu przygód, jest Cedric. Tak jest z jego filmami, ponieważ żeby sprawić przyjemność innym, ty sam jej również potrzebujesz najpierw i myślę, że tak było z nim.

Którą część Paryża lubisz najbardziej?

Wiejski krajobraz 25 mil stąd.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)