#AnatomiaWpadki. Jak mogli to przegapić? Błąd w "Harrym Potterze"

Podczas zdjęć ukryte mikrofony to podstawa wyposażenia aktorów. Jednak oglądając "Harry Potter i więzień Azkabanu", można dojść do wniosku, że Warner Bros. zna inną definicję słowo "ukryty".

#AnatomiaWpadki. Jak mogli to przegapić? Błąd w "Harrym Potterze"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"Harry Potter i więzień Azkabanu" to 3. ekranizacja bestsellerowego cyklu powieści brytyjskiej pisarki J.K. Rowling. Produkcja w reżsyerii Alfonso Cuaróna z 2003 r., wzorem pozostałych filmów o młodym czarodzieju, okazała się kasowym przebojem. I podobnie jak przy reszcie ekranizacji "Harry'ego Pottera" podczas jej kręcenia nie uniknięto wpadki.

W jednej ze scen wyraźnie widać dziwne "wybrzuszenia" na plecach Harry'ego i Hermiony. Czy to magiczne artefakty?

Możliwe, ale bardziej prawdopodobne, że to urządzenia nagrywające, do których podłącza się mikrofony.

Obraz
© Materiały prasowe

"Harry Potter i więzień Azkabanu" - fabuła filmu

Z pilnie strzeżonego więzienia ucieka niebezpieczny przestępca – Syriusz Black, ojciec chrzestny Harry’ego podejrzany o zamordowanie Petera Pettigrew oraz 12 mugoli. W trzeciej części przygód niezwykłego czarodzieja poznajemy nowego nauczyciela Obrony Przed Czarną Magią, oglądamy Hagrida w nowej roli oraz dowiadujemy się więcej o przeszłości profesora Snape’a.

Wyprawiamy się także wraz z trzecioklasistami do obfitującego w atrakcje Hogsmeade, jedynej wioski w Anglii zamieszkanej wyłącznie przez czarodziejów. Po piętach uczniów depczą mrożący krew w żyłach dementorzy.

Obraz
© Materiały prasowe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)