Anna Chodakowska: wyzwolona konserwatystka
Ściągała mężczyzn na manowce
Nigdy nie zaliczano jej do grona typowych piękności, ale nie da się ukryć, że Chodakowska ma w sobie magnetyzm i charyzmę. Jest kobietą interesującą, obdarzoną silnym charakterem. Sama siebie nazywa konserwatystką, od wielu lat chętnie też angażuje się w działalność społeczną i polityczną. I to właśnie przez politykę zrobiło się teraz o niej głośno.
Wszystko przez wypowiedź Daniela Olbrychskiego, który poinformował, że przez Chodakowską rezygnuje z roli w przedstawieniu Teatru Narodowego (więcej tutaj). Zdaniem aktora poszło o różnice światopoglądowe. W rozmowie z WP aktorka przedstawiła swoją wersję zdarzeń, zaprzeczając jednocześnie wersji aktora (więcej tutaj). Nie da się jednak ukryć, że Chodakowska od lat słynie z ostrego języka i bezkompromisowych sądów.
Mimo że zawsze wolała występować na scenie i ceniła sobie kontakt z publicznością, to właśnie film przyniósł jej największą popularność. Jednocześnie Chodakowska nigdy nie kryła, że czuje się nieco zaszufladkowana, bo reżyserzy widzieli w niej przeważnie jeden typ kobiety: niszczącej, demonicznej, ściągającej mężczyzn na manowce.
I choć Chodakowska wielokrotnie pojawiała się na ekranie naga, miała swoje zasady. Kiedy pewnego dnia odmówiła zagrania sceny erotycznej, Marek Nowicki musiał ratować się striptizerkami.