"Atak paniki" - wariacka komedia Pawła Maślony już Blu‑ray i DVD. Sprawdziliśmy, co znalazło się w dodatkach [RECENZJA BLU‑RAY]

Bohaterowie komedii Maślony to ludzie, którzy postawieni w sytuacji ekstremalnej, tracą nerwy i eksplodują. W pechowym gronie znaleźli się m.in. gwiazda seks-kamerki, impulsywny kelner (wyborna rola Bartłomieja Kotschedoffa, który jest też współautorem scenariusza), wracające z wakacji małżeństwo czy wzięta pisarka.

Koncepcyjnie "Atak paniki" przywodzi na myśl oscarowe "Dzikie historie". Twórcy się z tym jednak wcale nie kryją, ostentacyjnie flirtując z filmem Damiána Szifrona. Zresztą podobieństwa są tak na dobrą sprawę znikome. Fabuła "Ataku" nie składa się bowiem z zamkniętych nowelek, a przeplatających się z sobą kilku wątków, których wspólnym mianownikiem, poza tytułowym napadem histerii, są pozornie niezwiązani ze sobą bohaterowie.

Nawet jeśli taka forma komuś nie leży, musi przyznać, że od debiutanta wymagała wyczucia i talentu. Akcja nie zwalnia tempa, skacze od jednego epizodu do drugiego, a przy tym ani na chwilę nie wypada z rytmu. Maślona z tego starcia wyszedł z twarzą, a podobnego efektu na naszym podwórku próżno szukać.

Poza pierwszoligową realizacją i dosadnym humorem, clou programu stanowi obsada. Do współpracy udało się zaprosić m.in. Magdalenę Popławską, Artura Żmijewskiego, Grzegorza Damięckiego, duńskiego aktora Nicolasa Bro, dawno niewidzianą Dorotę Segdę, a nawet Annę Romantowską czy Zdzisława Wardejna.

Debiut Maślony wydało Galapagos, od pewnego czasu sukcesywnie powiększające swój katalog o polskie produkcje – zarówno klasyki (potężne kolekcje Wajdy i Kieślowskiego), jak i głośne nowości (np. "Najlepszy").

I podobnie jak w przypadku edycji filmu Łukasza Palkowskiego, na płytę z "Atakiem paniki" trafiło kilka dodatków. Ich ilość może nie powala, ale na pewno nie pozostawia z poczuciem niedosytu.

Obok zwiastuna na Blu-rayu znajdziecie bardzo przyzwoity making-of. Nie jest to, jak bywa często w przypadku polskich wydawców, chaotyczny zlepek wyimków z wywiadów czy wypowiedzi ze ścianek, ale rasowy materiał nakręcony z myślą o kinie domowym. Reportaż trwa 15 min, ale to wystarczy, aby poczuć atmosferę, jaka panowała na planie. O rodzącym się w bólach scenariuszu, nie do końca wytresowanych psach i niesfornych niemowlakach opowiadają Maślona oraz współautorzy scenariusza i aktorzy – Aleksandra Pisula i Bartłomiej Kotschedoff.

Na tych, którym jeszcze będzie mało, czeka film z komentarzem reżysera. I znów pozytywne zaskoczenie. Okazuje się, że Maślona to urodzony gawędziarz. W przystępny sposób oprowadza po kulisach produkcji, raz po raz rzucając jakaś anegdotkę czy tłumacząc swoje motywacje. Słucha się tego z rosnącym zaciekawieniem.

Na koniec warto też zaznaczyć, że w opcjach językowych znalazły się angielskie napisy. Niby oczywistość, ale jeśli chodzi o nasz rynek, wciąż nie jest to standard.

Parametry techniczne: 1080p High Definition; 16x9; 2.4:1, DTS-HD Master Audio: polski 5.1; PCM 2.0: polski; napisy angielski