Barbara Wrzesińska: Koleżanka z planu ukradła jej męża
03.01.2013 | aktual.: 11.04.2017 10:14
Złe przeczucia nie dawały jej spokoju. Do tego stopnia, że pewnego dnia Barbara Wrzesińska przerwała próbę w teatrze i złożyła mężowi niezapowiedzianą wizytę. W łóżku zastała swoją koleżankę z filmowego planu. W ten sposób skończyło się trwające 17 lat małżeństwo, które przez wielu stawiane było za wzór szczęśliwego związku.
Złe przeczucia nie dawały jej spokoju. Do tego stopnia, że pewnego dnia Barbara Wrzesińska przerwała próbę w teatrze i złożyła mężowi niezapowiedzianą wizytę. W łóżku zastała swoją koleżankę z filmowego planu. W ten sposób skończyło się małżeństwo, które przez wielu stawiane było za wzór szczęśliwego związku.
W latach 60. i 70. Barbara Wrzesińska była uznawana za jedną z najbardziej utalentowanych aktorek młodego pokolenia. Była jedną z ulubionych studentek Andrzeja Łapickiego, z którym zaliczyła swój teatralny debiut.
Przez wiele lat rozśmieszała kolejne pokolenia telewidzów rolą Panny Basieńki w „Kabarecie Olgi Lipińskiej”. Jednak w prywatnym życiu Wrzesińskiej nie było tyle śmiechu…
Oblała polski na maturze
Odtwórczyni słynnej Panny Basieńki z „Kabaretu Olgi Lipińskiej” urodziła się 15 stycznia 1938 roku.
Umiłowanie do sztuki wyniosła z rodzinnego domu. Jej ojciec był polonistą, a matka nauczycielką. Aktorka dorastała w atmosferze szacunku dla polskiej i łacińskiej tradycji literackiej.
Nic dziwnego, że kiedy przyszło do wybrania kierunku studiów, nie namyślając się długo, wybrała aktorstwo. Niestety, pojawiła się dość istotna przeszkoda – nastoletnia Wrzesińska oblała maturę z polskiego…
Kariera przez łóżko?
Przyszła aktorka nie zamierzała poddać się bez walki. W drodze wyjątku przyjęto ją na PWST, gdzie w krótkim czasie udowodniła, że była to słuszna decyzja.
Tam też poznała Andrzeja Łapickiego i szybko stała się jedną z jego ulubionych studentek. To właśnie wykładowca polecił ją do przełomowej w jej karierze roli w sztuce „Zaproszenie do zamku”.
Występ okazał się sukcesem i aktorka nie musiała długo czekać na pojawienie się kolejnych propozycji. Popularność Wrzesińskiej wzbudzała zrozumiałą zazdrość w światku artystycznym. Szybko pojawiły się plotki sugerujące, że młoda aktorka robi karierę przez łóżko…
Małżeństwo trwało trzy miesiące
W rozmowie z tygodnikiem Na żywo aktorka przyznała, że te pomówienia mocno ją dotknęły.
W 1958 roku, dwa lata po debiucie teatralnym, Wrzesińska pojawiła się po raz pierwszy przed kamerą w komedii fantasy „Kalosze szczęścia” w reżyserii Antoniego Bohdziewicza. Jednak prawdziwy rozgłos przyniosła jej rola w kryminale „Dwaj panowie N” Tadeusza Chmielewskiego.
Mimo kolejnych ról filmowych artystka kontynuowała karierę w teatrze. Tam też poznała swojego pierwszego męża. Z Bohdanem Łazuką pobrali się, aby po zaledwie trzech miesiącach (!) wnieść sprawę o rozwód.
- Rozstaliśmy się przez moją głupią, chorobliwą zazdrość - przyznał po latach Łazuka. Był to pierwszy z trzech rozwodów w życiu aktorki.
Było pięknie... do czasu
Kolejnym mężem Barbary Wrzesińskiej był* Maciej Maciąg.* Małżeństwo z o dziewięć lat starszym architektem zakończyło się po 10 latach. Owocem tamtego związku jest syn Paweł.
Po rozwodzie aktorka znalazła pocieszenie w ramionach starego przyjaciela, Jacka Janczarskiego.
Wrzesińska i siedem lat od niej młodszy poeta i satyryk przez wiele lat byli stawiani za wzór udanego związku.
Niestety, to małżeństwo również się rozpadło. A wszystko za sprawą… koleżanki z planu.
27-latka wpadła w oko jej mężowi
- Ja po prostu lubię ludzi, staram się wierzyć w ich dobre intencje - w rozmowie z Na żywo Wrzesińska zdradziła swoje życiowe motto. To głęboko zakorzenione w aktorce przekonanie 30 lat temu zostało wystawione na bardzo ciężką próbę.
Był rok 1982, a pani Barbara występowała w filmie Leszka Wosiewicza zatytułowanym „Wigilia ‘81”, gdzie partnerowała Ewie Błaszczyk.
Pech chciał, że 27-letnia koleżanka z planu wpadła w oko Jackowi Janczarskiemu…
Złożyła mężowi niezapowiedzianą wizytę
Podejrzenia o zdradę nie dawały jej spokoju do tego stopnia, że pewnego dnia aktorka przerwała próbę w teatrze i złożyła mężowi niezapowiedzianą wizytę…
Jej przeczucia okazały się niestety uzasadnione – artystka przyłapała Błaszczyk i Janczarskiego na gorącym uczynku.
Wiedziała, że to koniec ich małżeństwa. Kiedy kazała mu wybierać, Janczarski odszedł do młodszej kochanki, z którą ożenił się w 1986 roku.
Kochała go do końca...
W 2000 roku Jacek Janczarski zmarł. Podczas kolacji u znajomych satyryk zasłabł. Okazało się, że mąż Błaszczyk cierpi na tętniaka aorty.
Nie pomogła hospitalizacja i dwie operacje. Trzy tygodnie później już nie żył. Miał zaledwie 55 lat.
Jak pisze Na żywo, śmierć Janczarskiego dotknęła zarówno Błaszczyk jak i Wrzesińską. Na żywo powołuje się nawet na wypowiedź koleżanki aktorki, która uważa, że mimo zdrady pani Barbara cały czas kochała byłego męża…
Opiekuje się wnukami
W tym roku Barbara Wrzesińska skończy 75 lat. Na dużym ekranie po raz ostatni mogliśmy zobaczyć ją w 2009 roku w filmie Ewy Stankiewicz zatytułowanym „Nie opuszczaj mnie”.
Kilka lat wcześniej polscy telewidzowie mieli możliwość oglądania jej również w kilku serialach – m.in. „Niani” czy „Plebanii”.
* - Ważniejsze są dla niej pochwały kulinarne niż pozytywne recenzje za role*- zdradził Na żywo jej syn Paweł. (Na żywo/gk/mf/mn)