Beyoncé i Solange w Arte.tv. Historia największej gwiazdy muzyki pop i jej utalentowanej siostry
Fascynujący dokument platformy Arte.tv przenosi nas do domu rodzinnego Beyoncé w Teksasie, pokazując dzieciństwo i młodość największej obecnie gwiazdy muzyki pop. Gdzieś w tle pojawia się jej młodsza siostra - Solange. Czy udało jej się wyjść z cienia Wielkiej Siostry?
Tego lata w Warszawie Beyoncé dała nie jeden, a dwa koncerty, wyprzedając Stadion Narodowy. Zachwytom fanek nie było końca. Recenzenci pisali, że fani "dostali dwuipółgodzinny kosmiczny spektakl, który potwierdził, że dziś Beyoncé nie ma sobie równych. Spektakl totalny, od kosmicznych wizualizacji przez gadżety - Beyoncé przejechała się na błyszczącym niczym kula dyskotekowa koniu, śpiewała w potężnej morskiej muszli i szybowała kaskadersko nad sceną".
Ponad 300 mln sprzedanych płyt
Koncerty w Warszawie były częścią światowego tournée "Renaissance". Artystka sprzedała na świecie ponad 300 milionów płyt i zdobyła 32 nagrody Grammy (solowo i z zespołem Destiny’s Child). Jest prawdopodobnie największą obecnie gwiazdą muzyki pop, disco, R&B i soul. Cały świat zna jej przeboje: "Crazy in Love", "Run The World (Girls)" czy "Formation". Jej majątek, jak podaje Forbes, to 540 milionów dolarów.
Jeśli dotąd mało wiedzieliśmy o jej muzycznych początkach, to platforma Arte.tv postanowiła nadrobić te zaległości i zabrać nas do świata, gdzie Beyoncé Knowles dorastała i stawiała pierwsze kroki na scenie.
Dziennikarki Arte.tv jadą do miasta Houston w Teksasie, z którego pochodzi Beyoncé oraz jej siostra Solange. Wychowały się w dobrej, zamożnej dzielnicy. Mama Beyoncé prowadziła w Houston popularny salon fryzjerski, a ojciec zajmował się handlem kserokopiarkami. Dzięki serii wywiadów z jej ojcem, nauczycielem śpiewu i trenerką tańca dowiadujemy się, jak doszło do tego, że mała dziewczynka została gwiazdą show biznesu.
Rok przygotowań i wszystko na nic
Mała Beyoncé chodziła do lokalnej szkółki tanecznej, a śpiewać uczyła się pod okiem byłego śpiewaka operowego Davida Lee Brewer’a. Brewer wprowadził się nawet do domu państwa Knowles, gdzie Beyoncé przygotowywała się do występów na żywo.
Gdy Beyoncé miała 11 lat, wraz z koleżankami, wystąpiły w programie "Star Search" (pol. - w poszukiwaniu gwiazdy). Był rok 1992, a ich zespół nazywał się Girls Tyme. Dziewczynki przygotowywały się do tego występu ponad rok, koncertowały, brały lekcje tańca i śpiewu, nagrywały w studiu, miały nawet producenta i kompozytora piosenek. Wszystko na nic! Dziewczynki przegrały z zespołem dorosłych białych facetów występujących jako Skeleton Crew. Oczywiście pokonanie małych dziewczynek w finale programu telewizyjnego było ich największym sukcesem.
To był koniec Girls Tyme. Menadżerem girlsbandu został odtąd ojciec Beyoncé - Mathew Knowles. Zmienił skład zespołu: teraz były to Beyoncé Knowles, Kelly Rowland, LaTavia Roberson i LeToya Luckett. Nazywał je Destiny’s Child. W 1998 roku piosenkarki wydały pierwszy album, który otworzył im drogę do sławy.
Marna kopia starszej siostry?
Tymczasem, jak pokazuje dokument Arte.tv, w cieniu siostry dorastała młodsza o pięć lat Solange. Też chciała być gwiazdą, ale ojciec uznał, że nie będzie zajmował się jej karierą, a przynajmniej nie w takim stopniu jak starszej siostry. Solange także próbowała zrobić karierę; ojciec załatwił jej nawet występy jako gościnnej wokalistki w teledyskach podrzędnych raperów. Pierwsza płyta Solange "Solo Star" z 2003 roku została zmiażdżona przez krytyków, którzy uznali Solange za słabszą, marniejszą kopię doskonałej siostry.
Solange nie poddała się. Uznała, że jedyną drogą będzie znalezienie własnego pomysłu na siebie. W tym celu musi wyjechać z domu, zerwać z "opieką" tatusia i poszukać swojego własnego głosu. Oddala się od popu, by śpiewać muzykę soulową i R&B. Dopiero jej trzeci album "A Seat at a Table" z 2016 roku zdobywa uznanie krytyki. Znalezienie pomysłu na siebie zabrało jej więc 13 lat! Ale było warto. Dziś Solange to uznana wokalistka, która nie musi się podpierać rodzinnymi koneksjami.
Opowieść o USA, o rasizmie i Ku Klux Klanie
Jak jednak pokazuje film Arte.tv, Beyoncé także rozszerzyła swój repertuar. Z czasem, poza rozrywką i świetną zabawą, zaczęła śpiewać o sprawach społecznych i politycznych, przypominając światu, że jest czarną artystką. Jej piosenki coraz odważniej sięgały po tematy równouprawnienia, potępienia rasizmu czy historii Czarnej Ameryki. Ba, na ostatnim albumie oddała nawet hołd czarnej społeczności LGBT.
Dokument Arte.tv to dużo więcej niż pokazanie źródeł sukcesu Beyoncé. To także opowieść o Południu USA, o rasizmie i Ku Klux Klanie. To opowieść o walce o prawa obywatelskie i ruchu Black Lives Matter. To wreszcie opowieść o czarnych głosach, fryzurach afro, hip hopie, R&B i brzmieniu wytwórni Motown. Dla miłośniczek i miłośników muzyki, historii i wielbicieli Beyoncé i Solange to pozycja obowiązkowa.
WP Film na: