Bilety wyprzedane. "Wciska w fotel od pierwszej minuty"
16 sierpnia do kin trafił "Obcy: Romulus". Jest to już siódmy z kolei film w jednym z najsłynniejszych filmowych cyklów w historii, a dziewiąty, jeśli liczymy dwa crossovery. Seria jest nie tylko długowieczna. Wciąż potrafi pozytywnie zaskoczyć. "Romulus" zbiera świetne recenzje i wszystko wskazuje na to, że w kinach stanie się hitem.
Franczyza "Obcego" wystartowała w 1979 roku. Właściwie już pierwszy film wyreżyserowany przez Ridleya Scotta zapewnił jej trwałe i eksponowane miejsce w historii kina. Za sprawą jedynej w swoim rodzaju, przerażającej pozaziemskiej formy życia oraz znakomitej roli Sigourney Weaver, która wcieliła się w jedną z najlepszych heroin w świecie filmu, "Obcy – 8. pasażer Nostromo" stał się przebojem na całym świecie. Film zdobył także Oscara za najlepsze efekty specjalne. Pośród nagrodzonych był H.R. Giger – szwajcarski artysta, która zaprojektował postać ksenomorfa.
"Obcy – 8. pasażer Nostromo" kosztował 11 mln dolarów. W samych tylko amerykańskich kinach zarobił 79 mln. Stał się piątym najpopularniejszym filmem 1979 roku. Sukces pierwowzoru powtórzył siedem lat później "Obcy – decydujące starcie". Obraz Jamesa Camerona zgarnął w Stanach 85 mln dolarów (7. wynik w 1986 roku), zdobył dwa Oscary (efekty specjalne oraz montaż dźwięku). Nominacją została także wyróżniona Sigourney Weaver.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obcy: Romulus - zwiastun #3 [napisy]
Kolejna części "Obcego" nie odnosiły już tak spektakularnych sukcesów. Trzecia część serii zajęła dopiero 28. miejsce pośród najpopularniejszych tytułów 1992 roku w USA, czwarta – 43. pozycję. Gdy postacią Obcego ponownie zainteresował się Ridley Scott ("Prometeusz"), zainteresowanie serią ponownie wzrosło. W filmie "Obcy: Romulus" słynny filmowiec pełni rolę producenta.
Główny ciężar filmu spoczął na barkach Fade’a Alvareza, który już kilka razy udowodnił, że potrafi odnaleźć się w obcych franczyzach, realizując znakomity remake "Martwego zła", serial "Od zmierzchu do świtu" czy "Dziewczynę w sieci pająka". Teraz świetnie poradził sobie z "Obcym". Zdaniem większości widzów i krytyków "Romulus" to jedna z najlepszych części franczyzy. W serwisie Rotten Tomatoes film otrzymał już 83 proc. pozytywnych recenzji krytyków i 88 proc. pozytywnych ocen od widzów.
"Wciska widzów w fotel od pierwszej do ostatniej minuty", "Najbardziej przerażający film ostatnich lat", "Wspaniałe uhonorowanie oryginału, dorównuje najlepszym filmom serii", "Wielkie emocje nie oparte na efektach komputerowych" – czytamy w recenzjach.
Wynik przedsprzedaży biletów świadczą o tym, że "Obcy: Romulus" w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania może zarobić w Stanach nawet 40 mln dolarów, czyli połowę swojego budżetu. Do tej pory tylko jeden tytuł z serii ("Obcy – decydujące starcie") tak szybko zwracał koszty swojej produkcji. "Obcy" to kultowa seria, dlatego dużą część widzów chce zobaczyć film już pierwszego dnia wyświetlania. W wielu multipleksach wieczorne, piątkowe seanse "Romulusa" są już w Stanach wyprzedane.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opisujemy historię wielkiego, amerykańskiego skandalu z menadżerem gwiazd, który wyłudził setki milionów dolarów. Jest o reakcjach na finał "Rodu smoka" i o filmie, który przebił "Pasję". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: