Renee Zellweger nie było łatwo wrócić do roli Bridget Jones.
Choć aktorka już dwukrotnie wcielała się w bohaterkę, by kręcić najnowszy obraz "Bridget Jones's Baby", musiała trochę się przygotować. Chodzi mianowicie o angielski akcent i manierę z jaką się wysławiała. Okazało się, że nie jest to jak jazda na rowerze i aktorka musiała ponownie uczyć się mówić jak mieszkanka Londynu. 46-latka zaangażowała trenera od głosu, który pomógł jej odtworzyć sposób mówienia, który zresztą wcześniej sama wymyśliła.
- Zatrudniła eksperta, by wszystko było idealnie - zdradza informator. - Charakterystyczny akcent Bridget był ważną cechą bohaterki, fani na pewno go nie zapomnieli.
Bridget Jones zgodnie z tytułem będzie miała dziecko, ale nie wiadomo, czy ze swoim ukochanym Markiem Darcym (Colin Firth), czy może z bohaterem odtwarzanym przez Patricka Dempseya. Na pewno ojcem nie będzie Daniel Cleaver, gdyż Hugh Grant zrezygnował z udziału w produkcji.
Za kamerą stanęła autorka oryginalnego filmu opartego na bestsellerze Helen Fielding, Sharon Maguire, która wraz z Davidem Nichollsem napisała scenariusz.