Bunga bunga, narkotyki i egzorcyzmy. Niewiarygodna historia polskiej modelki

Polka była celebrytką numer 1 we Włoszech. Modelka kręciła się wokół gwiazd i polityków, rozpisywała się o niej włoska prasa. W Polsce też swego czasu Ania Golędzinowska (na zdjęciu w środku) zrobiła karierę na łamach tabloidów. Pisano, że Polka uczestniczyła w organizowanych przez premiera Berlusconiego bunga bunga. Nagle zmieniła całkowicie swoje życie.

Na Krakowskim Festiwalu Filmowym premierę będzie miał film Pawła Banasiaka - "Fortunata". Pokazuje drogę Golędzinowskiej od dzieciństwa, przez porwanie, karierę celebrytki, aż do cudownego nawrócenia. W jej życiu wydarzyło się tak wiele, że nawet mamy tu epizod z... egzorcyzmami.

Ania Golędzinowska nie miała najłatwiejszego dzieciństwa. Niepełna rodzina, trudne warunki finansowe, zarywanie szkoły, a wreszcie próba ucieczki w lepszy, kolorowy świat. Miała zamiar zostać modelką, ale rzeczywistość brutalnie zweryfikowała jej marzenia. W 1999 r. wyjechała do Włoch, gdzie padła ofiarą handlu ludźmi.

Została porwana przez mafię i zmuszona do pracy w nocnym klubie. Miała 17 lat, gdy została zgwałcona.

W "Fortunacie" Golędzinowska opowiada, co dokładnie się stało i jak zaczęła wszystko od nowa. Spełnił się jej włoski sen i została prawdziwą modelką. Polka pracowała dla gigantów świata mody. Z kontraktami reklamowymi szła w parze rozpoznawalność w świecie show-biznesu, z której bardzo korzystała.

Włosi ją uwielbiali. Zapraszali do programów telewizyjnych i czytali o niej namiętnie w tabloidach. Była chętnie zapraszana na imprezy z gwiazdami. Opowiada, jak bawiła się u boku m.in. Leonarda DiCaprio i innych pierwszoligowych postaci ze świata filmu.

Miała też związki z politykami. W Polce zakochał się książę Wenecji i Piemontu Emanuel Filibert. Gdy ich wspólne zdjęcia (fot. wyżej) dotarły do mediów, to była sensacja. A potem Polkę zaczęto kojarzyć z Silvio Berlusconim. Uczestniczyła w jego skandalicznych imprezach. Podczas jednej wyskoczyła nawet z tortu. W jej historie trudno uwierzyć, dopóki nie zobaczy się w filmie archiwalnych zdjęć i wycinków z włoskich tabloidów, gdzie Polka była częstą bohaterką nagłówków.

Ania była przez 3 lata w związku z Paolo Enrico Berettą, siostrzeńcem Berlusconiego.

Żyła na krawędzi. Brała narkotyki, imprezowała, aż w końcu zrozumiała, że stacza się na dno. Nagle w 2011 roku wszystko zmieniła. Dosłownie wszystko. Bo imprezy tonące w alkoholu zamieniła na klasztor w Medjugorje. W miejscu, do którego ciągną pielgrzymi z całego świata, poznała swojego przyszłego męża - Michele Doto.

Ania stała się orędowniczką czystości przedmałżeńskiej. Modelka z bunga bunga opowiadająca o czystości? Absurdalne, ale prawdziwe. A to nie wszystko. Ania zaczęła swoją drogę ku świętości.

Paweł Banasiak towarzyszył Golędzinowskiej z kamerą przez kilka lat. Zarejestrował jej ślub, później życie w małym włoskim miasteczku, aż w końcu moment, w którym wydała książkę "Ocalona z piekła". "Fortunata" to prawdziwy rollercoaster i czasami widz ma wrażenie, że ogląda kilkanaście ludzkich historii zlepionych w jedną.

Bo gdy Ania weszła już na drogę świętości, to uważała, że jej duszą zawładnął szatan. W filmie możecie zobaczyć nagrania z egzorcyzmów, którym się poddała. Klnie na księdza, który je odprawiał i zachowuje się jak bohaterka każdego innego horroru o opętaniach.

Próba samobójcza, narkotyki, porwanie, bunga bunga, romanse, show-biznes, nawrócenie, świętość, egzorcyzmy - takich ekstremalnych momentów w życiu Golędzinowskiej było znacznie więcej.

Ci, którzy być może dobrze znają jej książki, powinni uzupełnić sobie wiedzę o film Banasiuka. A ci, którzy pierwszy raz mają do czynienia z jej historią... Cóż, będą w trakcie seansu mieli wytrzeszczone oczy, bo rzadko ogląda się tak barwną opowieść.

"Fortunatę" można obejrzeć na Krakowskim Festiwalu Filmowym, który w tym roku odbywa się online. Dokument jest w programie 1,3 i 5 czerwca.