Być jak Tarantino [DVD]

To miała być kolejna rutynowa robota. Wsiąść w kradziony samochód, dojechać do wyznaczonego baru na zapomnianej prowincji i dorwać jednego gościa. Niby prosta sprawa, zresztą Mel nigdy nie zlecał trójce wspólniczek skomplikowanych zadań, a jednak coś tu nie grało. Wkrótce okazuje się, że złe przeczucia były jak najbardziej uzasadnione.

Obraz

„Paragraf 44” to historia trzech młodych dziewczyn, które związały swój los z Melem, wpływową postacią światka przestępczego. Przechadzający się w szlafroku po swojej okazałej posiadłości charyzmatyczny boss (Bruce Willis) kusi wizją łatwego zarobku. I robi to na tyle skutecznie, że uzależnia od siebie wielu ludzi żądnych szybkiej kasy i gotowych na wszystko. Do tego grona należą Tes, Kara i Tara. Ufają swojemu zleceniodawcy, chociaż w przypadku najnowszego zadania nie każda jest do końca przekonana, czy na pewno dobrze jest się w to pakować.

To, co najbardziej uderza widza w tym filmie, to konstrukcja, pomysł na długie sceny dialogowe, bohaterowie i inne elementy, po które niejednokrotnie sięgał Quentin Tarantino. Trzy dziewczyny siedzące w barze i rozmawiające pozornie o niczym konkretnym przywodzą na myśl chociażby sceny znane z „Deathproof”. Charyzmatyczny boss otaczający się kobietami, które zrobiłyby dla niego wszystko - „Kill Bill”. Długie rozmowy, z jednej strony takie zwyczajne, codzienne, z drugiej pełne głębokiego (z założenia) przekazu, nieraz decydujące o czyimś życiu i śmierci – to jeden ze znaków rozpoznawczych kina Tarantino. Problem polega na tym, że reżyser „Paragrafu 44” to nie Tarantino. Bardzo chce mu dorównać, ale widać od razu, kto zasłynął wspomnianymi zabiegami filmowej kreacji, a kto nieudolnie naśladuje.

Obraz

Jak wynika z listy dorobku Aarona Harveya, „Paragraf 44”; jest drugim filmem w jego dorobku. Wcześniej wyreżyserował „The Evil Woods”, standardowy do bólu obraz z grupą nastolatków w lesie i grasującym psychopatą. Zeszłoroczna produkcja z Brucem Willisem, Forestem Whitakerem i Marin Akerman z założenia również nie była oryginalnym dziełem, jednak kilka zastosowanych rozwiązań sprawia, że „Paragraf 44” może się podobać. Nie da się ukryć, że gwiazdorska obsada robi swoje i stara się jak może, by wyciągnąć „coś” ze scenariusza (autorem jest wspomniany reżyser). Ponadto ciekawy charakter nadaje filmowi zerwanie z chronologią wydarzeń.

Niemniej przez cały czas mamy wrażenie, że to ubogi krewny filmów od Tarantino. Wszystko już było i co gorsza dla twórców „Paragrafu 44” było lepiej. Znane nazwiska przyciągają z okładki, jak to zwykle bywa, ale w tym przypadku nie gwarantują najwyższej jakości. Niezobowiązujący film na jeden raz, którego nie sposób postawić obok „Pulp fiction” czy „Bękartów wojny”.

Wydanie DVD:

Strona techniczna wydania to Monolithowy standard – obraz w formacie 16:9, pięciokanałowy dźwięk, do wyboru wersja oryginalna z napisami albo polski lektor. Dodatków brak.

Wybrane dla Ciebie
Nigdy nie poznawaj swoich idoli. Przekonał się o tym, gdy spotkał Kevina Spacey'a
Nigdy nie poznawaj swoich idoli. Przekonał się o tym, gdy spotkał Kevina Spacey'a
Vin Diesel wygrywa w sądzie. Oskarżycielka planuje odwołanie
Vin Diesel wygrywa w sądzie. Oskarżycielka planuje odwołanie
Program TV. Epickie widowisko za ciężkie miliony zobaczysz już w domu
Program TV. Epickie widowisko za ciężkie miliony zobaczysz już w domu
Sukces polskiego serialu. Jeden z największych przebojów roku
Sukces polskiego serialu. Jeden z największych przebojów roku
Idzie na rekord? Ponad 200 proc. wzrostu
Idzie na rekord? Ponad 200 proc. wzrostu
50 lat "Lotu nad kukułczym gniazdem". Brawurowa rola Jacka Nicholsona znów w kinach
50 lat "Lotu nad kukułczym gniazdem". Brawurowa rola Jacka Nicholsona znów w kinach
Nie zawsze ją poznaje. Córka Bruce'a Willisa mówi, w jakim stanie jest aktor
Nie zawsze ją poznaje. Córka Bruce'a Willisa mówi, w jakim stanie jest aktor
Scarlett Johansson - kariera i kasowe sukcesy królowej box office
Scarlett Johansson - kariera i kasowe sukcesy królowej box office
Reżyser przez 12 lat był ministrantem. "Ja tam byłem, wiem, jak to wygląda"
Reżyser przez 12 lat był ministrantem. "Ja tam byłem, wiem, jak to wygląda"
Brendan Fraser wraca do serii "Mumia". "Czekałem na to przez lata"
Brendan Fraser wraca do serii "Mumia". "Czekałem na to przez lata"
Odważny i łamiący tabu. Przełomowy serial HBO dostaje drugie życie
Odważny i łamiący tabu. Przełomowy serial HBO dostaje drugie życie
Beznadzieja w kinach. Gwiazdorska obsada, dobre recenzje, a sale puste
Beznadzieja w kinach. Gwiazdorska obsada, dobre recenzje, a sale puste