Była dziecięcą gwiazdą. Zabawa skończyła się otrzymaniem perwersyjnego zdjęcia
Christina Ricci grała w filmach już jako dziecko. Mroczne strony sławy? Dziś śmiało o nich opowiada, w tym o narzucających się paparazzi, przed którymi musiała uciekać.
Christina Ricci z pewnością jest wam dobrze znana. To ona jako 11-latka zagrała Wednesday w filmie "Rodzina Addamsów" z 1991 roku czy małą Kat, przyjaciółkę duszka z filmu "Kacper". Jako nastolatka zagrała też w takich produkcjach jak "Las Vegas Parano" czy "Jeździec bez głowy". Aktorka, która dziś ma 46 lat, śmiało opowiada, że była zdecydowanie za młoda na to, by zmierzyć się z mroczną stroną popularności. "Nie podobało mi się to, ponieważ ludzie śledzili mnie aż do domu. Mieszkałam sama i to było bardzo przerażające" – przyznała w jednym z najnowszych wywiadów, odnosząc się do zainteresowania paparazzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziecięce gwiazdy dziś
Christina Ricci i mrocznej stronie popularności
Ricci wspomniała również o życzliwym właścicielu sklepu monopolowego o imieniu Rick. "A jeśli ktoś mnie śledził, zjeżdżałam do sklepu monopolowego, mówiłam Rickowi, a Rick wychodził i ich przepędzał" – opowiedziała.
Aby poradzić sobie z niechcianą uwagą, Christina stosowała pewną mentalną grę. Wyobrażała sobie, że jest córką popularnego lekarza, a ludzie są dla niej mili z tego powodu. "To działało. Poczułam się bardzo komfortowo, ale do tego stopnia, że nie miałam wystarczającej ochrony i musiałam pomyśleć: 'Cóż, musimy to teraz zakończyć'" – dodała.
Aktorka opowiedziała też o przerażającym incydencie, gdy nieznajomy mężczyzna czekał na nią pod domem i zostawiał notatki na jej samochodzie. "Gasiłyśmy światła i czekałyśmy, aż sobie pójdzie" – wspominała o sobie i swojej siostrze.
Ricci, która teraz promuje w mediach najnowszy sezon serialu "Yellowjackets" (dostępny na Canal+), opowiedziała też o tym, jak pewnego wieczoru wraz z koleżankami dla żartów dzwoniły na infolinię telezakupów. Kontaktowały się tak często z jedną osobą, mężczyzną o imieniu Jared, że nieopatrznie podały mu swój adres. Jared przesłał im perwersyjne zdjęcie. "Jared wynalazł trend wysyłania zdjęć przyrodzeń. To było pierwsze takie zdjęcie, jakie zobaczyłam w życiu" - przyznała po latach aktorka.
Seks i śmierć z Michelle Williams w rozdzierającym serce serialu, koszmar w finale "Białego lotosu" i upadająca, przedziwna kariera Nicole Kidman. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: