Była gwiazdą "Deszczowej piosenki". Słabość do alkoholu zniszczyła jej życie
Popularność i nominację do Oscara zdobyła dzięki roli Liny Lamont w "Deszczowej piosence". Później jednak jej kariera nieco przygasła i od tamtej pory Jean Hagen, zmagająca się z poważnym uzależnieniem od alkoholu, występowała głównie na małym ekranie.
Aktorka urodziła się 95 lat temu, 3 sierpnia 1923 roku, jako córka holenderskiego imigranta i Amerykanki. Po ukończeniu szkoły aktorskiej i rozpoczęciu pracy w radiu zmieniła rodowe nazwisko, Verhagen, na nieco bardziej wpadające w ucho Hagen. Zaraz potem trafiła na Broadway, a stamtąd przed kamery - na ekranie zadebiutowała w 1949 roku, w komedii "Żebro Adama".
Rok później otrzymała główną rolę w "Asfaltowej dżungli" Johna Hustona, zbierając świetne recenzje i zaskarbiając sobie uznanie krytyki.
Rola życia
W "Deszczowej piosence" z 1952 roku Hagen zagrała Linę Lamont, próżną i mało zdolną gwiazdę kina niemego, o wyjątkowo nieprzyjemnym głosie. W filmie jej bohaterce pomaga więc utalentowana Kathy Selden, grana przez Debbie Reynolds.
Tak naprawdę jednak Hagen, mająca w rzeczywistości piękny i głęboki głos, sama wypowiada swoje kwestie – w rezultacie więc dubbinguje Reynolds, która dubbinguje ją.* Swoją kreacją Hagen rzuciła na kolana Akademię Filmową, jednak statuetki ostatecznie nie otrzymała - Oscar powędrował do Glorii Grahame za film "Piękny i zły".*
W szponach nałogu
*Pod koniec zdjęć do "Deszczowej piosenki" Hagen zorientowała się, że jest w ciąży *- jej syn Aric przyszedł na świat w sierpniu 1952 roku (dwa lata wcześniej urodziła córkę Christine). Aktorka i jej mąż, Tom Seidel, nie posiadali się ze szczęścia, choć ich radość nie trwała długo.
Hagen coraz częściej sięgała po alkohol, topiąc w butelce swoje smutki i rozczarowania. Seidel, który na próżno próbował pomóc żonie, wreszcie podjął drastyczną decyzję - złożył papiery rozwodowe i przejął opiekę nad dziećmi, uważając, że może to sprawi, iż jego żona się opamięta i zdecyduje na leczenie. Niestety, Hagen, pozostawiona sama sobie, jeszcze bardziej pogrążyła się w szponach nałogu.
Dogasająca kariera
Przez alkoholizm Hagen mocno zaniedbała swoją karierę, ale wyznawała później, że i tak nie była z niej zadowolona. Po "Deszczowej piosence" otrzymała angaż w serialu "Make Room for Daddy" (za który otrzymała trzy nominacje do Emmy Awards), ale po trzecim sezonie zrezygnowała z udziału w produkcji, zirytowana jej poziomem i sposobem, w jaki rozwijano graną przez nią postać.
Potem pojawiała się głównie w telewizji - zagrała w odcinku "Alfred Hitchcock przedstawia", wystąpiła gościnnie w "The Detectives", "Wagon Train" czy "Starsky i Hutch". Marzyła, by znów zagrać większą rolę w hollywoodzkiej produkcji, jednak producenci jakby o niej zapomnieli – jeśli już pojawiała się na dużym ekranie, grała przede wszystkim mało wyraziste postacie drugoplanowe.
Przedwczesna śmierć
W latach 60. Hagen, z powodu pogarszającego się stanu zdrowia, coraz częściej trafiała do szpitala. W 1968 roku, po wypiciu zbyt dużej ilości alkoholu, zapadła w śpiączkę i lekarzom cudem tylko udało się ją uratować.
Podobno wtedy, mocno wystraszona całą sytuacją, została abstynentką i zaczęła bardziej dbać o swoje zdrowie. Było już jednak za późno - zaraz potem lekarze zdiagnozowali u niej nowotwór gardła. Natychmiast rozpoczęła leczenie, choć specjaliści nie dawali jej wielkich szans.
Ostatni raz na ekranie pojawiła się w 1977 roku, w telewizyjnym "Alexander: The Other Side of Dawn". Zmarła niedługo potem, 29 sierpnia. Miała zaledwie 54 lata.