Christopher Lambert: Gdzie się podział i jak dzis wygląda?
Był bożyszczem kobiet i idolem nastolatków. Do legendy przeszedł jako kultowy "Nieśmiertelny", zaś Polacy pokochali go za sprawą kreacji księdza Jerzego Popiełuszki w "Zabić księdza" Agnieszki Holland. Z powodzeniem występował w produkcjach z ojczyzny swoich przodków, jak również w kinie anglojęzycznym. Christopher Lambert - co się z nim stało? Gdzie przepadł? Jak dziś wygląda?
Był bożyszczem kobiet i idolem nastolatków. Do legendy przeszedł jako kultowy "Nieśmiertelny", zaś Polacy pokochali go za sprawą kreacji księdza Jerzego Popiełuszki w "Zabić księdza" Agnieszki Holland. Z powodzeniem występował w produkcjach z ojczyzny swoich przodków, jak również w kinie anglojęzycznym.
W latach 90. rozpoczął nawet produkować własne filmy, jednak z końcem XX wieku jego kariera zaczęła chylić się ku upadkowi. Przestał otrzymywać intratne propozycje ról i nie odnalazł się w pełnym efektów specjalnych nowym tysiącleciu. Przez dekadę tułał się w pożałowania godnych produkcjach znad Sekwany, czekając na cud, który nigdy nie nadszedł.
*Christopher Lambert - co się z nim stało? Gdzie przepadł? Jak dziś wygląda?*
Francuz z Nowego Jorku
Kiedy przyszły aktor miał 2 lata, cała rodzina wyjechała do Europy. Z powodu licznych podróży wymuszonych specyfiką pracy rodziców, chłopiec musiał uczęszczać do szwajcarskich szkół z internatem. Już jako 12-latek złapał bakcyla aktorskiego, występując w szkolnych przedstawieniach. Rodzicom marzył się jednak bardziej „bezpieczny” zawód dla syna.
Giełdowiec, sklepikarz i... żołnierz
Dopiero po służbie w armii francuskiej, którą odbył za namową ojca, poświęcił się wreszcie swojej młodzieńczej pasji. Po dwóch latach prób dostał się do słynnego paryskiego konserwatorium.
Sławę przyniósł mu Tarzan
W tym samym roku partnerował Catherine Deneuve w dramacie „Słowa i muzyka”, a rok później stworzył nagrodzoną Césarem rolę w kryminale Luca Bessona „Metro” (1985) z Jeanem Reno i Isabelle Adjani.
Unieśmiertelnił się ''Nieśmiertelnym''
Połowa lat 80. była najlepszym okresem w karierze aktora. W 1986 roku zagrał główną rolę Connora MacLeoda w kultowym filmie fantasy „Nieśmiertelny”, gdzie partnerował Seanowi Connery'emu.
Film opowiadał historię wiecznie młodego wojownika, który od ponad 400 lat tuła się po świecie tocząc pojedynki, walcząc w bitwach i obserwując zmienne koleje historii. A wszystko ze świadomością, że gdzieś u kresu tej drogi czeka go najważniejsza walka z ostatnim z nieśmiertelnych.
W rolę MacLeoda Lambert wcielił się jeszcze trzykrotnie: w 1991, 1993 i 2000 roku, jednak kolejne części cyklu cieszyły się coraz mniejszym powodzeniem.
Bohaterski ksiądz-męczennik
W 1986 roku ponownie spotkał się też z Jeanem Reno na planie filmu Marka Ferreriego „Kocham cię”, a w 1987 roku zagrał główną rolę w filmie Michaela Cimino „Sycylijczyk” z Johnem Turturro.
Rok 1988 to pamiętna i przynosząca mu ogromną popularność w Polsce kreacja „ojca Alka” w „Zabić księdza” Agnieszki Holland z Edem Harrisem, Davidem Suchetem i Timem Rothem.
W 1989 Lambert pojawił się na ekranie u boku żony, Diane Lane, we włoskim dramacie fantasy „Bezcenna piękność”.
Po drugiej stronie obiektywu
Pierwszym filmem, w który zainwestował, była francuska komedia „Świetnie, moi rodzice się rozwodzą” z 1991 roku, zaś najbardziej znanymi produkcjami, powstałymi za jego przyczyną – francuski pierwowzór późniejszego hitu komediowego z Hugh Grantem „Dziewięć miesięcy” (1995), thriller „Mordercza rozgrywka” (1992) z udziałem Lamberta i Lane oraz thriller „Odkupienie” (1999), w którym również wystąpił.
Aktor fantastyczny
Popularność zyskana dzięki „Nieśmiertelnemu” zaszufladkowała aktora jako odtwórcę ról w filmach, których sensacyjna akcja rozgrywa się w nierealnych światach.
Spośród bardziej znanych produkcji tego typu z udziałem Lamberta, wymienić można m.in. film akcji fantasy „Mortal Kombat” (1995) Paula W. S. Andersona, sensacyjny obraz sci-fi „Forteca” (1993, sequel w 1999), thriller sci-fi „Adrenalina” (1996), film akcji sci-fi „Nirvana” (1997) czy horror fantasy „Beowulf – pogromca ciemności” (1999).
Wbrew pozorom filmy te wcale nie przysporzyły aktorowi popularności. Ta zaczęła drastycznie spadać w porównaniu do „tłustych” lat 80.
Lata chude
Spośród występów Lamberta w nowym tysiącleciu warto wspomnieć o francuskim dreszczowcu „Jak dwie krople wody” (2004) z udziałem Andrzeja Seweryna, biograficznym miniserialu „Dalida” (2005) oraz o głośnym u nas występie w polskim thrillerze „Kierowca” (2008) z udziałem Agnieszki Grochowskiej, Anny Przybylskiej i Piotra Adamczyka.
Z powrotu nici
Wielkim powrotem na szczyt mogła okazać się dla Lamberta rola w kolejnej części "Mortal Kombat", którą planowano na 2010 rok. Niestety, nigdy nie przystąpiono do jej realizacji, a z wielkich planów widzom ostał się emitowany w internecie serial, w którym Lamberta zabrakło.
Były gwiazdor pojawił co prawda w popularnej telewizyjnej produkcji - "NCIS: Los Angeles" - lecz był to zaledwie jednoodcinkowy epizod. Podobnie sprawa miała się z drugą częścią "Ghost Ridera" (Czytaj naszą recenzję), gdzie Christopher Lambert musiał zadowolić się drugoplanową rolę mnicha Methodiusa.
Wszystko wskazuje na to, że legenda kina lat 80. nie ma tyle szczęścia co faktycznie nieśmiertelne "dziadki" z "Niezniszczalnych". Kto wie, może gdyby nowojorski Francuz pojawił się u boku Schwarzeneggera i Stallone'a, jego kariera wskoczyłaby na długo nieużywany, piąty bieg. Czy jest na to szansa? Oceńcie sami. (mf/gk)