Co się dzieje? Netflix usuwa polskie filmy

W styczniu z oferty największej platformy streamingowej zostanie usuniętych ponad 30 kinowych produkcji. Znaczną ich część stanowią polskie filmy, na czele z klasykami z Bogusławem Lindą ("Tato" oraz "Sara"). Z którymi tytułami w najbliższych dniach trzeba będzie się jeszcze pożegnać?

"Sara" - Bogusław Linda i Agnieszka Włodarczyk

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

Przemek Romanowski

13 stycznia 2022, 12:41

Netflix w ostatnich miesiącach kojarzony jest głównie z oryginalnymi produkcjami, które cieszą się coraz większą popularnością. Pośród seriali rekordową oglądalnością może pochwalić się "Squid Game", a pośród filmów fabularnych "Czerwona nota" oraz "Nie patrz w górę". Starsze, kinowe produkcje, których w ofercie największej platformy streamingowej jeszcze nie brakuje, zaczynają schodzić na coraz dalszy plan i sukcesywanie znikają z oferty Netfliksa. Pewnie już na zawsze.

Na liście tytułów do usunięcia znalazły się w tym miesiącu: film Wiesława Saniewskiego "Wygrany" z Januszem Gajosem w głównej roli, "Bandyta" Macieja Dejczera, w którym wystąpiły gwiazdy europejskiego kina Til Schweiger, Pate Postlethwaite, John Hurt, "Pan Tadeusz" Andrzeja Wajdy, kinowe przeboje z Bogusławem Lindą "Sara" oraz "Tato" Macieja Ślesickiego, "Złoto dezerterów" Janusza Majewskiego, a także "Uprowadzenia Agaty" Marka Piwowskiego.

Polskich filmów na Netfliksie jednak nie zabraknie. Starsze tytuły, do których platforma wykupiła licencję, są zastępowane oryginalnymi produkcjami filmowego giganta. Od kilku dni przebojem w naszym kraju jest sensacyjny dramat "Jak pokochałam gangstera", który zdetronizował amerykański przebój z Leonardem DiCaprio "Nie patrz w górę". Duże nadzieje wiąże się także z serialem "Krakowskie potwory", który wkrótce ma się pojawić w ofercie Netfliksa.

Styczniowe nowości Netfliksa. Widzowie oszaleli na punkcie polskiego filmu

Warto też zwrócić uwagę, że w styczniu użytkownicy Netfliksa będą musieli pożegnać się także z bardzo dobrym serialem "Sherlock". Brytyjska produkcja z Benedictem Cumberbatchem i Martinem Freemanem była realizowana w latach 2010–2017 i z powodzeniem konkurowała z hollywoodzkimi blockbusterami, w których w rolę Sherlocka Holmesa wcielił się Robert Downey Jr.