"Coco" to prawdziwy hit. Pixar zdziałał cuda
Meksykanie jako pierwsi oszaleli na punkcie "Coco”. Najnowsza produkcja studia Disney-Pixar bije rekordy popularności i już stała się filmem wszech czasów, zajmując 1. miejsce w rankingu najbardziej dochodowych filmów animowanych w Meksyku.
Nic dziwnego, gdyż "Coco” jest wzruszającym i pięknym listem miłosnym do mieszkańców Meksyku. Sławiącym bogatą kulturę i doceniającym folklor oraz pełną pasji muzykę. To prawdziwy wizualny cud i muzyczny fenomen, ze świetnym poczuciem humoru i pierwszorzędnymi głosami wybitnych aktorów.
Trailer animacji "Coco":
W polskiej wersji językowej usłyszymy ulubieńców publiczności. Maciej Stuhr jako czarujący oszust Hector, Bartosz Opania w roli muzycznego idola Ernesto de la Cruza, Agata Kulesza jako Mama Imelda. Ponadto wystąpią Marian Dziędziel, Ewa Szykulska i Marian Opania. Głosem Michała Rosińskiego przemów Miguel, nastolatek zafascynowany grą na gitarze, który marzy o tym, by pójść w ślady swojego muzycznego idola, Ernesto de la Cruza. Chłopiec w pogoni za swoją pasją wyruszy w niezwykła podróż po swoje marzenia, odkrywając historię swojej rodziny.
Zobacz fragment filmu. W roli Hectora - Maciej Stuhr:
Nie po raz pierwszy wytwórnia Disney-Pixar, potrafi podbić serca widowni na całym świecie i w każdym wieku. "Wszystko jest tu na swoim miejscu: głębokie przesłanie, imponująca animacja, rozmach, poczucie humoru, muzyka. Wspaniały, po prostu, wspaniały film" – powiedział po pokazie filmu dziennikarz Szymon Hołownia. I dodał - "Nie ma co kryć: ze wzruszenia spłakałem się na Coco jak bóbr”.