Dawid Ogrodnik o przemocy w szkole teatralnej. Opowiedział, co go spotkało

Dawid Ogrodnik to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Gwiazda "Ostatniej rodziny" i "Cichej nocy" ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Okazuje się, że artystę spotkało wiele nieprzyjemności podczas studiowania.

Niedawno bardzo głośno jest o mobbingu, który ma miejsce w szkołach teatralnych. Po liście otwartym Anny Paligi, w którym pisze o mobbingu i molestowaniu, gwiazdy zdecydowały się podzielić swoim doświadczeniem. Okazuje się, że większość z nich doświadczyła przemocy psychicznej lub fizycznej.

To również spotkało Dawida Ogrodnika, który w najnowszym wywiadzie dla "Newsweeka" opowiedział o swoich przeżyciach. - Przyszedł czas, żeby porozmawiać, wyjaśniać, czasami przepraszać lub prosić o przebaczenie, wyciągać wnioski i naprawiać - wyznał w rozmowie z magazynem.

Zobacz także: Dawid Ogrodnik o doborze ról. Czy często zdarza mu się odmawiać?

- Część jej metod była oparta na zastraszaniu, krzyku, agresji, ubliżaniu, poniżaniu, wyśmiewaniu i wymuszaniu płaczu na studentach. Z jej ust słyszałem słowa: "Wypie*dolę cię z tej szkoły" - wyznał Dawid Ogrodnik. Aktor opowiadał o Beacie Fudalej, która wykładała na uczelni.

Aktor opublikował także wpis na instagramowym profilu, który był reakcją na list otwarty Anny Paligi. "Koniec z mobbingiem, chamami pod przykrywką artyzmu! Mnie i moich kolegów tak traktowała pani Beata Fudalej! Znam ten strach i znam ten wstyd, znam to upokorzenie i poczucie bezwartościowości! Wszyscy się baliśmy i tylko niektórzy uciekli. Byłem jednym z nich! Reszta chciała przetrwać! Oddaje ten wstyd i ten strach swoim oprawcom! Wstydźcie się i bójcie!" - napisał w mediach społecznościowych.