On też czuł strach i wstyd na uczelni. Podał nazwisko znanej aktorki
Anna Paliga, zeszłoroczna absolwentka łódzkiej filmówki, wywołała burzę wpisem, w którym podała przykłady skandalicznego zachowania wykładowców. Swoje trzy grosze dorzucił Dawid Ogrodnik, który aktorstwa uczył się w Krakowie. I też zaznał "mobbingu i chamstwa pod przykrywką artyzmu".
"Pogryzł ją od dłoni do szyi na oczach całej grupy", "wpadł w furię i rzucił w grającą grupę krzesłem", "uderzył studentkę w twarz tak mocno, że z nosa trysnęła jej krew" - to tylko kilka przykładów zachowań profesorów Szkoły Filmowej w Łodzi, o których pisze aktorka Anna Paliga na Facebooku.
Paliga opuściła mury uczelni w zeszłym roku. Dawid Ogrodnik krakowską PWST skończył w 2012 r. Od tamtego czasu zagrał wiele znakomitych ról ("Ostatnia rodzina", "Ikar. Legenda Mietka Kosza", "Chicha noc"), ale nie mówił, że w jego przypadku przygotowanie do zawodu również miało bardzo mroczne oblicze. Aż do teraz.
"Koniec z mobbingiem, chamami pod przykrywką artyzmu!" – napisał Ogrodnik na Instagramie, po czym przywołał nazwisko znanej, wielokrotnie nagradzanej i odznaczanej (Srebrny Krzyż Zasługi) aktorki i wykładowczyni szkół filmowych i teatralnych w Łodzi i Krakowie.
"Mnie i moich kolegów tak traktowała pani Beata Fudalej! Znam ten strach i znam ten wstyd, znam to upokorzenie i poczucie bezwartościowości! Wszyscy się baliśmy i tylko niektórzy uciekli - byłem jednym z nich! Reszta chciała przetrwać!" – kontynuował Ogrodnik.
"Oddaję ten wstyd i ten strach swoim oprawcom! Wstydźcie się i bójcie !" – skwitował aktor.
W komentarzach zaroiło się od słów wsparcia. Jedna z fanek życzyła Ogrodnikowi, by mógł zapomnieć o tym bolesnym epizodzie, co na pewno nie będzie łatwe.
"Ja mam nawet w sobie wybaczenie i już nie noszę urazy, ale symptomatyczne jest uczucie strachu" – odpowiedział Dawid Ogrodnik.