''Deadpool'' numerem jeden na całym świecie... tylko nie w Polsce
"Deadpool" zaskoczył analityków i stał się najgorętszym hitem walentynkowego weekendu. Wytwórnia Fox wprowadziła film z Ryanem Reynoldsem do dystrybucji w 61 krajach i zmiażdżyła konkurencję prawie w każdym z nich. Prawie, gdyż jedynym rynkiem, na którym komiksowy bohater nie zajął pierwszego miejsca, była Polska.
"Deadpool" ze 135 milionami dolarów może się pochwalić najlepszym wynikiem w kategorii lutowych premier. Poprzedni lider, "50 twarzy Greya" z 2015 roku, zarobił w analogicznym czasie "zaledwie" 85,2 miliony. Tymczasem w Polsce palma pierwszeństwa należy do "Planety Singli".
W drugi weekend "Planeta Singli" zanotowała spektakularny wynik na polskich ekranach. W jego trakcie komedia Mitji Okorna osiągnęła imponujący wzrost oglądalności – aż o 156 proc. względem weekendu otwarcia! – i w zaledwie trzy dni, między 12 a 14 lutego, przyciągnęła do kin blisko 525 000 widzów.
Jest to najwyższy wzrost frekwencji i najlepszy rezultat, jaki w drugi weekend emisji wypracował kinowy film w Polsce po 1989 roku. Tak dobrego weekendowego wyniku w analogicznym okresie nie miał żaden z wielkich rekordzistów sprzed lat, włączając w to „Pana Tadeusza”, „Shreka 2” czy „Katynia”.
Dotychczas jedynym blockbusterem, który w tym czasie poprawił notowania z otwarcia, był film „Bogowie”. Jednak w przypadku obrazu Łukasza Palkowskiego był to nieporównywalny mniejszy wynik – 251 000 widzów i skok frekwencyjny +16 proc. w drugi weekend.
Łącznie, po 10 dniach na ekranach, lider krajowego box office – „Planeta Singli” ma już wynik na poziomie blisko 930 00 widzów! Jest to kolejny wielki sukces na koncie Mitji Okorna, reżysera, który przed laty skutecznie podbił serca widzów hitem „Listy do M.”.