Trwa ładowanie...

Deląg o śmierci Nawalnego. "Zabito prawdę"

Wieść o śmierci Aleskieja Nawalnego wstrząsnęła światem. Do sytuacji odniósł się Paweł Deląg, aktor, który przez lata pracował w Rosji. "Zabili prawdę, uczciwość, sumienie na oczach całego świata".

Paweł Deląg o NawalnymPaweł Deląg o NawalnymŹródło: AKPA, Materiały prasowe
d450izp
d450izp

W piątek 16 lutego w rosyjskich mediach gruchnęła wiadomość, że Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej w miejscowości Charp w w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Rosyjski adwokat był twarzą oporu wobec opresyjnego systemu putinowskiego. Rzeczniczka opozycjonisty w serwisie X wydała komunikat, że Nawalny został zamordowany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aleksiej Nawalny nie żyje. Opublikowano ostatnie nagranie z opozycjonistą

Gwiazdy żegnają Aleksieja Nawalnego

Z wielkim żalem rosyjskiego opozycjonistę żegnają polskie gwiazdy małego i wielkiego ekranu. "Aleksiej Nawalny nie żyje. Spoczywaj w pokoju. RIP" - czytamy w instagramowym wpisie Marcina Bosaka.

"Jak to możliwe, że po tylu doświadczeniach czasu drugiej wojny światowej, niewyobrażalnego cierpienia milionów ludzi, a potem opresji i zniewolenia czasów stalinizmu wciąż w Rosji sprawują władzę ludzie, którzy mają czelność zadawać cierpienie innym ludziom w imię chorych ambicji…" - napisała w poście na Instagramie Małgorzata Kożuchowska.

Deląg komentuje śmierć Nawalnego. "Rosjo obudź się"

Druzgocące doniesienia z Rosji skomentował również Paweł Deląg. Aktor w swoim wpisie na Instagramie podkreślił, że świadectwa Nawalnego "nie da się zabić". Zaapelował także do narodu rosyjskiego.

d450izp

"Bezbronnego Człowieka Zamordowano. Torturowali, męczyli, wykończyli. Zabili prawdę, uczciwość, sumienie na oczach całego świata. Zabijali go dwukrotnie długo i cierpliwie, bezlitośnie. Aleksiej dał świadectwo. Jest to coś czego, nie da się zabić. Jego Głos stał się jeszcze potężniejszy. Rosjo obudź się" - grzmi Deląg.

Paweł Deląg dał się poznać polskiej publiczności jako Jarek Psikuta w kultowej polskiej komedii "Chłopaki nie płaczą", natomiast największą sławę zdobył na wchodzie. W Rosji zagrał w kilkudziesięciu serialach i produkcjach filmowych. Zdążył już zostać przez to okrzyknięty "proputinowskim zdrajcą". Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę aktor postanowił jednak z dnia na dzień zakończyć swoją karierę w kraju, który okazał się agresorem.

- Była to dla mnie kwestia moralna, etyczna - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

d450izp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d450izp