Nagła śmierć reżysera Marcina Wrony była ogromnym szokiem nie tylko dla uczestników Festiwalu Filmowego w Gdyni, ale także dla całej opinii publicznej. Środowisko filmowców oraz krytyka pokładali w nim ogromne nadzieje. Wrona był bowiem zaliczany do najzdolniejszych polskich reżyserów młodego pokolenia. Dobrze zapowiadającą się karierę przerwała, niestety, osobista tragedia twórcy.
Nagła śmierć reżysera Marcina Wrony była ogromnym szokiem nie tylko dla uczestników Festiwalu Filmowego w Gdyni, ale także dla całej opinii publicznej. Środowisko filmowców oraz krytyka pokładała w nim ogromne nadzieje. Wrona był bowiem zaliczany do grona najzdolniejszych polskich reżyserów młodego pokolenia. Dobrze zapowiadającą się karierę przerwała, niestety, osobista tragedia twórcy.
Na ekrany polskich kin wchodzi właśnie „Demon” - ostatni film Marcina Wrony. Z tej okazji postanowiliśmy przypomnieć wszystkie obrazy nieżyjącego twórcy. Na jego koncie znajdują się bowiem seriale, jeden z najlepszych polskich thrillerów, a także obraz doceniony przez samego Pedro Almodovara.
1. ''Człowiek magnes''
Debiut fabularny Marcina Wrony miał miejsce w roku 2001 i od razu okazał się dużym sukcesem.
19-minutowy „Człowiek magnes” to obraz prezentujący historię ojca reżysera – Stefana, który zasłynął jako magnetyzer i bioenergoterapeuta. Wrona daleki jest jednak od idealizowania postaci swojego bohatera. Reżyser przedstawił go bowiem jako osobę mającą duże problemy z ułożeniem sobie życia osobistego.
„Człowiek magnes” pokazywany był na około stu międzynarodowych festiwalach filmowych. Wrona otrzymał za niego nagrodę za najlepszy film studencki oraz wyróżnienie w kategorii krótkometrażówek na Tribeca Film Festival.
2. ''Moja krew''
Pierwszą długometrażową produkcją Wrony była „Moja Krew” z roku 2009.
Film opowiada historię Igora (Eryk Lubos) – boksera, który ze względu na stan zdrowia musi zakończyć sportową karierę. Trapiony myślami o przemijaniu i nicości życia, postanawia pozostawić po sobie znak swojego istnienia. Igor pragnie, aby tym znakiem było dziecko. Niestety nie ma on żony ani żadnej partnerki, która wydałaby na świat jego potomka. W pewnym momencie poznaje przypadkiem młodą Wietnamkę. Bohater prosi ją, aby została matką jego dziecka. Ta zgadza się pod warunkiem, że były bokser pomoże jej w załatwieniu polskiego obywatelstwa.
Marcin Wrona przed stworzeniem „Mojej krwi” pomagał przy reżyserii innej dużej polskiej produkcji. Był on asystentem Filipa Bajona podczas ekranizacji powieści „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego. „Moja krew” okazała się dużym sukcesem i była pokazywana na wielu zagranicznych festiwalach.
3. ''Kakadu'' i ''Telefono''
„Człowiek magnes” to niejedyny krótki metraż w dorobku Marcina Wrony.
W roku 2000 nagrał on 13-minutową etiudę „Kakadu”, a cztery lata później stworzył krótkometrażowy „Telefono” (na zdjęciu). Opowiadał on o niejakiej Patty (Ewa Kasprzyk) – gwieździe kina dla dorosłych. Za jej sukcesem w branży erotycznej stoi sam Pedro Almodovar.
W filmie jego głos imitowany jest przez aktora Jordiego Gocę, jednak prawdziwy Pedro Almodovar docenił krótkometrażowy film Marcina Wrony i postanowił dołączyć go do wydania kolekcji DVD swoich filmów.
4. ''Chrzest''
Największy artystyczny i komercyjny sukces w karierze Marcina Wrony nastąpił po premierze thrillera „Chrzest”.
Film ten opowiada historię Michała – młodego mężczyzny żyjącego w Warszawie ze swoją żoną i nowonarodzonym dzieckiem. Bohater wywodzi się z prowincji, a jego przeszłość zawiera liczne kryminalne epizody. Michał postanowił zerwać z dawnym życiem, jednak koszmary wracają wraz z momentem, gdy prosi on swojego przyjaciela - Janka – o zostanie ojcem chrzestnym syna.
„Chrzest” jest jedną z nielicznych udanych prób stworzenia polskiego kina gatunkowego. To thriller z prawdziwego zdarzenia – z mrocznym klimatem, gęstą atmosferą i mocnym scenariuszem. Film został obsypany nagrodami – m.in. Srebrnymi Lwami na Festiwalu Filmowym w Gdyni.
5. ''Ratownicy'' i ''Lekarze''
Marcin Wrona tworzył również seriale telewizyjne. W 2010 roku emitowana była w Telewizji Polskiej nakręcona przez niego produkcja „Ratownicy”, ukazująca pracę ratowników górskich w Tatrach. Główna rola przypadła Bogusławowi Lindzie, a oprócz niego na ekranie mogliśmy oglądać m.in. Tomasza Schurchardta, Przemysława Bluszcza, Jacka Komana i Krzysztofa Globisza. „Ratownicy” doczekali się zaledwie 13 odcinków.
Drugim serialem, przy którym pracował Marcin Wrona, byli „Lekarze” (na zdjęciu). Okazali się oni dużo większym sukcesem komercyjnym od wcześniejszych „Ratowników” – serial opowiadał perypetie zawodowe lekarzy jednego z toruńskich szpitali. Wyraźnie inspirowany takimi amerykańskimi produkcjami jak „Chirurdzy” czy „Ostry dyżur” "Lekarze" doczekali się aż pięciu serii. W rolach głównych pojawili się m.in. Magdalena Różczka, Danuta Stenka, Szymon Bobrowski, Jacek Koman i Paweł Małaszyński.
6. ''Demon''
Ostatnim filmem Marcina Wrony jest wchodzący na ekrany polskich kin „Demon”.
Thriller opowiada historię Petera, który przyjeżdża do Polski, aby poślubić piękną Żanetę. Dzień przed planowanym weselem bohater odnajduje ludzkie szczątki na posesji należącej do przyszłego teścia. W trakcie oględzin dochodzi do wypadku, po którym Piotr traci przytomność. Gdy bohater odzyskuje świadomość, zaczynają dziać się z nim niepokojące rzeczy.
„Demon” Marcina Wrony nominowany był do Złotych Lwów w konkursie głównym Festiwalu Filmowego w Gdyni, a także otrzymał nominację do nagrody w konkursie głównym Warszawskiego Festiwalu Filmowego i Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest w Toruniu. Film można oglądać w kinach od 16 października.
W. Chentkiewicz