*Joseph Gordon-Levitt w niczym nie przypomina głównego bohatera komedii "Don Jon".*
Film przedstawia historię współczesnego Don Juana - Jona Martello (Gordon-Levitt), który co weekend podrywa nową dziewczynę, a w tygodniu umila sobie czas seansami filmów pornograficznych. Jego życie zmienia się jednak, gdy poznaje Barbarę Sugarman (Scarlett Johansson), dziewczynę wychowaną na hollywoodzkich komediach romantycznych.
- Lubię grać postaci, które zostały wychowane inaczej niż ja, które mają inne spojrzenie na świat, inne poglądy, które w prawdziwym życiu oceniłbym jako absolutnie złe - tłumaczy aktor. - Moi rodzice nauczyli mnie, że powinienem kwestionować kulturowe role płci, nie wtłaczać kobiet i mężczyzn w schematy. Jon Martello robi coś dokładnie odwrotnego.
Przypomnijmy, że Joseph Gordon-Levitt nie tylko wystąpił w głównej roli, ale i wyreżyserował film na podstawie własnego scenariusza. 15 listopada "Don Jon" zagości w polskich kinach.