Edward Żentara: Gdyby żył, miałby dziś 58 lat
Tragiczny koniec wielkiego aktora
Jego pasją był teatr. Występował na wielu polskich scenach (m.in. teatrów Polskiego w Warszawie i Szczecinie, Słowackiego i Modrzejewskiej w Krakowie oraz Osterwy w Lublinie), a w późniejszej części kariery pełnił też funkcję dyrektora artystycznego koszalińskiego Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. W 2008 roku został dyrektorem Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, jednak trzy lata później odszedł w tragicznych okolicznościach.
25 maja 2011 roku Edward Żentara targnął się na swoje życie. Niestety, mimo prób reanimacji nie udało się go uratować. Gdyby żył, 18 marca 2014 roku skończyłby 58 lat.
W trakcie swojej kariery często był obsadzany w rolach "zimnych", m.in. oficerów hitlerowskich czy ludzi bez serca i sumienia. Publiczność zapamiętała go jednak jako plastyka-karatekę z "Karate po polsku", księdza Władysława z serialu "Trzy młyny" oraz wrażliwego poetę z "Siekierezady".
Jego pasją był teatr. Występował na wielu polskich scenach (m.in. teatrów Polskiego w Warszawie i Szczecinie, Słowackiego i Modrzejewskiej w Krakowie oraz Osterwy w Lublinie), a w późniejszej części kariery pełnił też funkcję dyrektora artystycznego koszalińskiego Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. W 2008 roku został dyrektorem Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, jednak trzy lata później odszedł w tragicznych okolicznościach.