"Elitarni 2". Lepiej nie znaczy dobrze. Berlinale dzień 3 

Obraz

Sporym wydarzeniem okazał się w Berlinie seans filmu *„Elitarni 2”. Umieszczona w sekcji pobocznej kontynuacja nagrodzonego Złotym Niedźwiedziem hitu Jose Padilhi wywołała serię żywiołowych komentarzy. To ten film, nie część pierwsza, powinien znaleźć się w konkursie głównym – powtarzano.*

Filmy nagradzane głównymi nagrodami na światowych festiwalach bardzo rzadko doczekują się swoich sequeli, ale też nieczęsto spotykają się z aprobatą szerokiej publiczności. Z „Elitarnymi” Jose Padilhi było inaczej. Brutalne, dynamiczne kino nieznanego wówczas nikomu Brazylijczyka doczekało się w 2007 roku Złotego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie. Widzowie pokochali ten na poły faszystowski, na poły pro-militarystyczny dramat sensacyjny, bo… nie mieli większego wyboru. Stronniczy, ideologicznie zakłamany pejzaż przeoranej przemocą Brazylii sprytnie manipulował emocjami.

Zmuszał, by w bezpardonowej walce z kartelami narkotykowymi stanąć po stronie pułkownika Nascimento, zdolnego przywódcy, który sile przeciwstawiał siłę. Jego samosądy wydawały się usprawiedliwione. Jeśli zarazy nie da się leczyć, trzeba ją wytępić w zarodku.

Sequel przynosi jednak spore zaskoczenie. Miast pielęgnować militarny fetysz, Padilha wchodzi z własnym filmem w szczerą polemikę. Nascimento nie jest tu tym samym człowiekiem, którego znamy z części pierwszej. Pozer i radykalista zamienia się w bohatera… romantycznego. Za uprzednie, przemilczane przez reżysera błędy przychodzi mu zapłacić cenę najwyższą. Upadają ideały, rozsypuje się pieczołowicie budowany porządek rzeczy. Macki systemu okazują się sięgać o wiele dalej, głębiej… Dotykają jego samego.


Co ciekawe, struktura filmu się nie zmienia. „Elitarni 2” to wciąż ultra-dynamiczna karuzela przemocy, ale… różnicę wyznacza sposób jej portretowania. Rozchwiana kamera uczestniczy w strzelaninach, rejestruje wszechogarniającą niedolę, ale to, co najbardziej mięsiste, pozostaje poza kadrem, w niedopowiedzeniu. Wiecie już jak to wygląda – zdaje się mówić swoim filmem Padilha – teraz zobaczcie skąd się to bierze. Nad padliną zawsze zbiera się zgraja sępów; zgliszcza powstałe po handlarzach narkotyków zajmują sprzedajni gliniarze. Koło się zamyka.

To film zdecydowanie lepszy od części pierwszej, ale wciąż niedoskonały. Padilha, który potrafi być empatycznym obserwatorem („Garapa”, surowy dokument o skrajnym ubóstwie w Brazylii), tu wciąż nie chce zrezygnować z epickiego szpanu. Narracja z offu, zwolnienia obrazu, motywowanie bohatera osobistą wendetą – wszystko to schlebiać ma publice, która pokochała pierwszych „Elitarnych” za ich widowiskową powierzchowność.

W finale tej względnie udanej kontynuacji Brazylijczyk uderza w niewłaściwą nutę - przetwarza hollywoodzki mit o niezachwianej moralnie jednostce, spychając na dalszy plan jej faktyczną bezsilność w walce z samowystarczalnym systemem. O tym, że Nascimento znowu przegrał, dowiemy się pewnie w części trzeciej…

Wybrane dla Ciebie

8 Oscarów, kasowy hit. Arcydzieło Formana znów w kinach
8 Oscarów, kasowy hit. Arcydzieło Formana znów w kinach
To były wczesne objawy demencji. Żona Bruce'a zauważyła, jak się zmienił
To były wczesne objawy demencji. Żona Bruce'a zauważyła, jak się zmienił
Ostatni film kultowego duetu. Zdjęcia z nowego filmu Pasikowskiego w plenerze
Ostatni film kultowego duetu. Zdjęcia z nowego filmu Pasikowskiego w plenerze
Jedna scena miłosna wszystko zmieniła. Aktorzy są razem od 57 lat
Jedna scena miłosna wszystko zmieniła. Aktorzy są razem od 57 lat
Beata Kawka była królową szklanego ekranu. Starość planuje przeżyć samotnie
Beata Kawka była królową szklanego ekranu. Starość planuje przeżyć samotnie
Hit do obejrzenia w domu. W kinach zarobił blisko 400 mln dolarów
Hit do obejrzenia w domu. W kinach zarobił blisko 400 mln dolarów
Nie chcieli go w krakowskiej PWST. Po latach stał się najwybitniejszym aktorem swojego pokolenia
Nie chcieli go w krakowskiej PWST. Po latach stał się najwybitniejszym aktorem swojego pokolenia
"Tato miał problem z hazardem i alkoholem". Córka Jerzego Bińczyckiego nie ukrywa prawdy
"Tato miał problem z hazardem i alkoholem". Córka Jerzego Bińczyckiego nie ukrywa prawdy
Nowy przebój Netfliksa. Tak makabrycznej historii jeszcze nie pokazali
Nowy przebój Netfliksa. Tak makabrycznej historii jeszcze nie pokazali
Znów będą kontrowersje? Mocny zwiastun nowego filmu Smarzowskiego
Znów będą kontrowersje? Mocny zwiastun nowego filmu Smarzowskiego
Był synonimem Nowej Fali i niepoprawnym amantem. Świat kina nie przestał go opłakiwać
Był synonimem Nowej Fali i niepoprawnym amantem. Świat kina nie przestał go opłakiwać
Premiery we wrześniu 2025. Mamy nowy, serialowy hit w streamingu?
Premiery we wrześniu 2025. Mamy nowy, serialowy hit w streamingu?