Ewa Gawryluk zaczynała karierę od rozbieranych scen. Dziś już by tego nie zrobiła?

Ewa Gawryluk
Ewa Gawryluk
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
oprac. MOS

05.04.2023 | aktual.: 05.04.2023 16:37

Po ponad 30 latach kariery aktorskiej Ewa Gawryluk zauważa spore zmiany w branży. Gdy wchodziła do zawodu, często proponowano jej rozbierane role. Po latach dementuje, jakoby chętnie je przyjmowała.

Ewa Gawryluk od lat kojarzy się widzom głównie z serialami "Na Wspólnej" i "Pierwsza miłość". Ale aktorka ma w swoim dorobku wiele innych ról filmowych i teatralnych.

Gdy na początku lat 90. zaczynała karierę, wielu starszych i cenionych reżyserów proponowało jej rozbierane role. Nie wszystkie przyjmowała. W najnowszym wywiadzie wyjaśniła dlaczego.

1 / 4

Rozbierany debiut

Ewa Gawryluk z Henrykiem Machalicą w filmie "Dziecko szczęścia"
Ewa Gawryluk z Henrykiem Machalicą w filmie "Dziecko szczęścia"© Filmpolski.pl

Ewa Gawryluk w rozmowie z Plejadą przyznała, że była zaskoczona faktem, że od razu na początku drogi zawodowej proponowano jej rozbierane role.

- [...] Wcześniej nikt nie zwracał uwagi na moją urodę. W dzieciństwie byłam malutka i chudziutka. W szkole filmowej sporo przytyłam, bo zajadałam stres i moje warunki fizyczne diametralnie się zmieniły - wspomina Gawryluk. - Gdy odgrywaliśmy jakieś sceny na zajęciach, powierzano mi role charakterystyczne. Grałam więc matki, babki, ciotki i grubaski. Po studiach schudłam i okazało się, że mogę się podobać. Zaczęto mnie obsadzać w rolach amantek i odsłaniać moje ciało na ekranie - dodaje.

2 / 4

Intymne sceny przed kamerą nie były łatwe

Ewa Gawryluk w filmie "Dziecko szczęścia"
Ewa Gawryluk w filmie "Dziecko szczęścia"© Filmpolski.pl | Ossowska Marta

Swego czasu mówiło się, że miała na koncie kilkadziesiąt rozbieranych ról. Gawryluk stanowczo dementuje tę plotkę.

- Prawdą jest, że wielokrotnie proponowano mi rozbierane role, ale większości nie przyjęłam. Czytałam scenariusz i jeśli okazywało się, że chodzi wyłącznie o to, abym pokazała piersi, nie zgadzałam się na to - wyjaśnia.

Spośród propozycji ról zdarzały się też i te, które miały dwuznaczny charakter. Aktorka przyznała, że reżyserzy i producenci wykorzystywali swoją władzę.

- Producenci i reżyserzy traktowani byli jak bogowie. Nie wypadało im odmawiać. Jeśli aktorka nie chciała się na coś zgodzić, słyszała, że na jej miejsce jest dziesięć innych. Albo, że powinna się cieszyć, że ktoś zwrócił na nią uwagę i ma powodzenie - wspomina.

3 / 4

Powiew zmian

Ewa Gawryluk w filmie "Kuchnia polska"
Ewa Gawryluk w filmie "Kuchnia polska"© Filmpolski.pl | Ossowska Marta

Na szczęście wspomnienia dawnych standardów w branży filmowej są już w większości przypadków reliktem przeszłości. Ewa Gawryluk cieszy się ze zmian w podejściu do kręcenia rozbieranych scen. Przyznała, że w młodości nie było jej łatwo pokonywać swój wstyd i lęk na planie, a nie mogła wówczas liczyć na fachową pomoc.

- Jestem dość nieśmiałą osobą i rozbieranie się przy obcych ludziach nie przychodziło mi z łatwością. To nie jest komfortowa sytuacja. Tym bardziej, gdy jesteś młodą dziewczyną, która dopiero skończyła studia. W szkole filmowej nie byliśmy przygotowani do tego typu scen. Ten temat nie istniał. Cieszę się, że wiele zmieniło się w tej kwestii. Dziś na planach obecni są koordynatorzy intymności, którzy pomagają aktorom - powiedziała w rozmowie z Plejadą.

4 / 4

Dziś już by się nie rozebrała?

Ewa Gawryluk
Ewa Gawryluk© AKPA

W rozmowie z Michałem Misiorkiem aktorka wyznała, że przyjęcie rozbieranej roli dziś byłoby dla niej wyzwaniem.

- Wszystko zależałoby od scenariusza i tego, jaka byłaby to rola. Musiałabym się nad tym mocno zastanowić. Ale na pewno czułabym się skrępowana. Mam już swoje lata i moje ciało nie wygląda już tak, jak dawniej - odpowiedziała Ewa Gawryluk.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)