Fałszywe ostrzeżenia w kinach, gdzie grają "Jokera". Sytuacja nieco wymknęła się spod kontroli

Premiera "Jokera" dołożyła roboty nieszczęsnym pracownikom kin w USA. Teraz muszą nie tylko sprzątać rozsypany popcorn i zeskrobywać gumę z foteli, ale też użerać się z dowcipnisiami i widzami, którzy poczuli "misję".

Fałszywe ostrzeżenia w kinach, gdzie grają "Jokera". Sytuacja nieco wymknęła się spod kontroli
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Grzegorz Kłos

08.10.2019 01:08

Kilka dni temu pisaliśmy o skrajnych reakcjach amerykańskich widzów na "Jokera". Na Twitterze można najczęściej przeczytać o wychodzeniu w trakcie seansu. Ale znalazły się też głosy mówiące, że w kinach powinny znajdować się ostrzeżenia dotyczące filmu Todda Phillipsa.

Czemu? Raz, że jest drastyczny, dwa, że może doprowadzić do podobnej tragedii, jaka rozegrała się w Kolorado w 2012 r. Chodzi o strzelaninę podczas nocnego pokazu "Mroczny rycerz powstaje". Sprawca, który nazywał się Jokerem, zabił wtedy 12 osób.

Okazuje się, że ktoś słowa wcielił w czyn. Serwis filmowy Cinemablend.com zamieścił zdjęcia ostrzeżeń, jakie pojawiły się w kilku kinach na terenie USA.

Oczywiście, większości nie można odbierać inaczej niż kategoriach ponurego żartu. Jednak okazuje się, że nie dla wszystkich okazał się on czytelny. Dlatego w mediach społecznościowych kierownictwo kilku kin musiało opublikować sprostowania.

Tuż przed premierę FBI i armia ostrzegały przed możliwymi zamachami podczas pokazów "Jokera". Zdały się one jednak na nic, bo Amerykanie ruszyli do kin. I to tłumnie, bo tylko w pierwszy weekend film Todda Phillipsa zgarnął w USA 93,5 mln dol.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)