Gérard Depardieu wcieli się w rolę Leonida Breżniewa
Gérard Depardieu, znany z sympatii do Rosji, zagra przywódcę ZSRR w niezatytułowanej jeszcze produkcji słowacko-czeskiej. Za reżyserię odpowiedzialny będzie Chorwat Lordan Zafranović.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Gérard Depardieu to postać kontrowersyjna. Jego decyzje często zaskakują opinię publiczną. W 2018 r. Depardieu pojawił się na obchodach rocznicy powstania reżimu w Korei Północnej.
ZOBACZ TEŻ: Depardieu kosi trawę na Białorusi
Swojego czasu media bardzo interesowała jego zażyłość z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. W 2012 r. Francuz otrzymał rosyjskie obywatelstwo. Putin miał być zachwycony wkładem Depardieu w rosyjską kulturę i kinematografię. Mimo że Gérard już nie mieszka w Rosji, to widać, że sentyment aktora do tej części świata nie gaśnie.
PRZECZYTAJ TEŻ: Gerard Depardieu skończył 70 lat. To cud, że jeszcze żyje
Gérard Depardieu zagra Leonida Breżniewa, czyli przywódcę ZSRR w latach 1960-1964 i 1977-1982. Niezatytułowany jeszcze projekt to kolaboracja między słowackimi i czeskimi filmowcami. Za sterami reżyserskimi zasiądzie Lordan Zafranović odpowiedzialny za "Okupację w 26 obrazach".
Akcja filmu ma się skupiać na wydarzeniach wokół Praskiej Wiosny, czyli próby wyzwolenia Czechosłowacji spod jarzma ZSRR. W centrum fabuły znajdzie się Alexander Dubček, działacz polityczny i realizator reform, które w znacznym stopniu przyczyniły się do dramatycznych wydarzeń z 1968 r.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.