Goście premiery "Ukrytej gry" usłyszeli głos Piotra Woźniak-Staraka
"Ukryta gra" to ostatni film, w którego produkcję zaangażował się Piotr Woźniak-Starak. Pisaliśmy wam już o wielu niezwykle poruszających chwilach, w których jego bliscy, przyjaciele i współpracownicy składali mu hołd. To, co wydarzyło się na premierze "Ukrytej gry", wzrusza.
W Warszawie odbyła się uroczysta premiera "Ukrytej gry" z udziałem gwiazd. Na czerwonym dywanie pozowali Bill Pullman, Lotte Verbeek, a także polskie gwiazdy tej produkcji, spośród których można wymienić choćby Roberta Więckiewicza. Premierę uświetniła swoją obecnością Agnieszka Woźniak-Starak, która tym samym pokazała, jak ważny jest dla niej ten film. Obiecywała już wcześniej, że zrobi wszystko, by dokończyć dzieło męża.
Premiera filmu była niezwykłym wydarzeniem. Na sali siedzieli bliscy i przyjaciele Piotra. Tuż przed projekcją filmu pokazano niedługi materiał, w którym przypomniano produkcje, w które zaangażowany był Woźniak-Starak. Pokazano urywki m.in. "Sztuki kochania" i "Bogów".
Chwilę później zgromadzeni mogli usłyszeć z głośników głos Piotra.
- Czasami idziemy po coś, chcemy to zwyciężyć, a zwyciężamy coś innego. I ten film uczy takiej świadomości. że sukces nie zawsze jest tam, gdzie my go chcemy - mówił przed śmiercią o "Ukrytej grze".
Trudno wyobrazić sobie, co w tej chwili czuli jego przyjaciele.
"Ukrytą grę" można będzie oglądać w kinach od 8 listopada.
Tak Agnieszka Woźniak-Starak zachęca do obejrzenia tej produkcji: - Ten film to trzy lata ciężkiej pracy całego Watchout Studio i wielu innych wspaniałych ludzi. To był ciężki projekt, ale jestem z chłopaków niesamowicie dumna i cieszę się, że przynajmniej w maleńkim stopniu mogłam być jego częścią.
- Mogłabym o tym filmie pisać bez końca, o wspaniałej scenografii Allana Starskiego (musicie zobaczyć jak spektakularnie wyczarował Brooklyn na warszawskiej Pradze!), o niesamowitych zdjęciach Pawła Edelmana, o Billu Pullmanie, który jest chyba najbardziej uroczym człowiekiem na świecie, o Piotrku i Krzysiu Tereju, którzy walczyli o tę produkcję jak lwy, ale tak naprawdę chciałam Wam powiedzieć - idźcie na ten film, żeby zobaczyć kawałek naprawdę dobrego światowego kina, które od początku do końca powstało w Polsce - czytamy.